Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moja codzienność - ogród Oli

Moja codzienność - ogród Oli

leon60 08:31, 18 lis 2014


Dołączył: 04 maj 2013
Posty: 20181
beata_kulesza napisał(a)
bardzo ładnie Olu
zostawiam pozdrowienia

Odpozdrawiam i dziękuję Beatko
____________________
Ola - Moja codzienność *** Wizytówka
ewakatowice 17:30, 18 lis 2014


Dołączył: 17 sty 2014
Posty: 8936
Olcia, ślicznie masz. Uwielbiam Twój ogród za porządek i harmonię
____________________
Ewa - miejsko&sielsko
beata_m 17:58, 19 lis 2014


Dołączył: 14 lis 2014
Posty: 4298
Oluś więc i ja u Ciebie... wiesz zaczęłam najpierw czytać od przodu i zdębiałam widząc tak zadbany i piękny ogród, a że całości wątku bym nie łyknęła zaczęłam potem od tył no i zdębiałam jeszcze mocniej...zjawiskowo. Matko będę zaglądać ... utwierdziłaś mnie, że prostokąty są bardzo wdzięczne...bo tak troszku niepewnie się jeszcze czuje w tej swojej koncepcji...no i buk...ja myślałam o purpurowym płaczącym koło hortensji. Mam jeszcze jedno pytanie robiąc te kanciki przy trawniku czy rabatkę dajesz dużo niżej? Chodzi mi o koszenie bo myślałam żeby wyłożyć jakimś kamieniem żeby dobrze było kosić?!
____________________
Własny kawałek ziemi i początkująca ogrodniczka
waldek727 18:49, 19 lis 2014


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Wieloszka napisał(a)
Też podziwiam buka Mój zieleniał latem - nie wiem, od czego to zależy.

-Od stanowiska (słońce, półcień, cień)
-Od odczynu gleby
-Od zasobności gleby w poszczególne składniki mineralne
-Od składu chemicznego wody (deszczówka, wodociągowa)
-Od sąsiadujących z drzewem roślin. W tym przypadku chodzi o zawiązanie między korzeniami roślin różnych gatunków wspólnej symbiozy z grzybami mikoryzującymi lub mikroorganizmami. Wydzieliny najsilniej ukorzenionej rośliny wysyłając sygnał proszą o przygotowanie związków mineralnych odpowiednich w danym momencie dla siebie a nie dla współtowarzysza. Tym samym rośliny sąsiadujące niejako z przymusu muszą pobierać z roztworu glebowego te minerały które są w nim przygotowane, a nie te które są im potrzebne np. do prawidłowego w danym okresie wybarwienia liści a nawet kwiatów.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
mira 20:06, 19 lis 2014


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Ola dzięki za fotkę, a przy okazji fajny pokaz buka i kurcze no... w głowie znalazłam miejsce upss zapadł mi w pamięć hehe

pozdrawiam
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
leon60 20:36, 20 lis 2014


Dołączył: 04 maj 2013
Posty: 20181
ewakatowice napisał(a)
Olcia, ślicznie masz. Uwielbiam Twój ogród za porządek i harmonię

A ja porządek i harmonię u Ciebie czarnulko
Buziak

beata_m napisał(a)
Oluś więc i ja u Ciebie... wiesz zaczęłam najpierw czytać od przodu i zdębiałam widząc tak zadbany i piękny ogród, a że całości wątku bym nie łyknęła zaczęłam potem od tył no i zdębiałam jeszcze mocniej...zjawiskowo. Matko będę zaglądać ... utwierdziłaś mnie, że prostokąty są bardzo wdzięczne...bo tak troszku niepewnie się jeszcze czuje w tej swojej koncepcji...no i buk...ja myślałam o purpurowym płaczącym koło hortensji. Mam jeszcze jedno pytanie robiąc te kanciki przy trawniku czy rabatkę dajesz dużo niżej? Chodzi mi o koszenie bo myślałam żeby wyłożyć jakimś kamieniem żeby dobrze było kosić?!

Witaj Beatko
Szczerze powiem, że fale choć sama ich nie stworzyłam zaczęły mnie już męczyć a proste linie okazały się dobrym wyborem, bardzo jestem z nich zadowolona Do zmiany pozostała jeszcze druga część ogrodu i tym planuję zająć się w przyszłym sezonie.
Buka płaczącego mam przy hortkach ale to taki mikrus, że jak nie ruszy to czeka go eksmisja
Co do kancików rabaty są obniżone o warstwę kory ok. 6-7 cm lub 4-5cm żwiru. Gdy koszę koła jadą na krawędzi trawy inaczej wciagam korę co mnie do szału doprowadza... Przy domu mam obrzeże z kostki i docelowo tak będzie wszędzie bo u mnie istnieje jeszcze problem z turkuciami, które niszczą mi kanty
Pozdrawiam i zapraszam częściej

waldek727 napisał(a)

-Od stanowiska (słońce, półcień, cień)
-Od odczynu gleby
-Od zasobności gleby w poszczególne składniki mineralne
-Od składu chemicznego wody (deszczówka, wodociągowa)
-Od sąsiadujących z drzewem roślin. W tym przypadku chodzi o zawiązanie między korzeniami roślin różnych gatunków wspólnej symbiozy z grzybami mikoryzującymi lub mikroorganizmami. Wydzieliny najsilniej ukorzenionej rośliny wysyłając sygnał proszą o przygotowanie związków mineralnych odpowiednich w danym momencie dla siebie a nie dla współtowarzysza. Tym samym rośliny sąsiadujące niejako z przymusu muszą pobierać z roztworu glebowego te minerały które są w nim przygotowane, a nie te które są im potrzebne np. do prawidłowego w danym okresie wybarwienia liści a nawet kwiatów.

Dziękuję Waldku przyczyn wybarwienia faktycznie sporo.. muszę zgłębić temat

mira napisał(a)
Ola dzięki za fotkę, a przy okazji fajny pokaz buka i kurcze no... w głowie znalazłam miejsce upss zapadł mi w pamięć hehe

pozdrawiam

Nie ma za co
Szykuj miejsce, warto



____________________
Ola - Moja codzienność *** Wizytówka
beata_m 06:24, 22 lis 2014


Dołączył: 14 lis 2014
Posty: 4298
Dzięki za radę, no właśnie mi te fale też jakoś zaczęły przeszkadzać, może dlatego, że każda inna mi wyszła i postanowiłam od początku. Dla mnie dobrze, że zima bo zdążę w głowie uporządkować... pozdrawiam cieplutko
____________________
Własny kawałek ziemi i początkująca ogrodniczka
Wieloszka 08:05, 22 lis 2014


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
waldek727 napisał(a)

-Od stanowiska (słońce, półcień, cień)
-Od odczynu gleby
-Od zasobności gleby w poszczególne składniki mineralne
-Od składu chemicznego wody (deszczówka, wodociągowa)
-Od sąsiadujących z drzewem roślin. W tym przypadku chodzi o zawiązanie między korzeniami roślin różnych gatunków wspólnej symbiozy z grzybami mikoryzującymi lub mikroorganizmami. Wydzieliny najsilniej ukorzenionej rośliny wysyłając sygnał proszą o przygotowanie związków mineralnych odpowiednich w danym momencie dla siebie a nie dla współtowarzysza. Tym samym rośliny sąsiadujące niejako z przymusu muszą pobierać z roztworu glebowego te minerały które są w nim przygotowane, a nie te które są im potrzebne np. do prawidłowego w danym okresie wybarwienia liści a nawet kwiatów.

Waldek, wychodzi na to, że tych czynników jest dużo, a Oli udało się je wszystkie zgrać - mi nie Zresztą, mojego buka już nie ma. Więc zapytam czysto teoretycznie, żeby mieć wiedzę na przyszłość:
co robić, żeby liście purpurowego buka nie zieleniały? Jakie stanowisko, pH, jakie zapewnić składniki mineralne w glebie (jeśli brak), jakie rośliny sadzić (albo jakich nie sadzić) w sąsiedztwie?
____________________
Agnieszka - DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki
Zielona 15:00, 22 lis 2014


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
Wieloszka napisał(a)

Waldek, wychodzi na to, że tych czynników jest dużo, a Oli udało się je wszystkie zgrać - mi nie Zresztą, mojego buka już nie ma. Więc zapytam czysto teoretycznie, żeby mieć wiedzę na przyszłość:
co robić, żeby liście purpurowego buka nie zieleniały? Jakie stanowisko, pH, jakie zapewnić składniki mineralne w glebie (jeśli brak), jakie rośliny sadzić (albo jakich nie sadzić) w sąsiedztwie?


Aguś. Moje doświadczenia i obserwacje są takie, że wszystkie purpurowe buki pod koniec sezonu zielenieją.

Mam Koleżankę z dojrzałym ogrodem i wszystkimi możliwymi bukami bordowymi /rohan, dawyck, pendula, purple fontain, atropunicea/, każdy powyżej 4m i... każdy jesienią zieleniał.

U siebie mam 1 purple fountain, 3 dawyck purple i 5mb żywopłotu z atropunicea. Wszystkie zieleniały.

Tak samo zmienia się w sezonie kolor dawyck gold. Tylko na początku ma jasny, limonkowy kolor. Potem ciemnieje i daleko mu do gold...
lojalna_ 16:09, 22 lis 2014


Dołączył: 29 lip 2014
Posty: 19078
Olu cudnie zadanie znowu odrobione na piatke z plusem pozdrawiam

Uwielbiam Twoje porzadnictwo....uwielbiam....
____________________
Jola Lawendowy zawrót głowy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies