Byłam zobaczyć podobnie jak u mnie ładnie się rozrosły.
Jak je sadziłam mało co je było widać na świeżej korze do tego na upałach troszkę podeschły ale późnym latem wyglądały super
eeee nie pogoda paskudna... zresztą fastigiaty idą narazie na przechowanie, kupiłam tylko dlatego, że trafiły się podobne sztuki do tych co już mam
Jak uda się wyburzyć szopkę przesadzimy jesienią na docelowe miejsce
Więcej asów nie ma