Zima jak na razie odwołana, przynajmniej na Mazowszu

Trochę mnie nie było, komputerowstręt po 10 h pracy przed monitorem, ale już nadrabiam
Choinka już się "pali"

Ozdób tez powoli przybywa, chociaż chciałabym więcej i bardziej, ale wiadomo...
Fotki wrzucę jutro.
Od tygodnia mieszkam w kuchni, 300 pierogów lepionych w dwóch turach zapełniło lodówkę. Połowa to szamanko przedświąteczne, czyli z mięskiem i kapustą, a reszta z kapustą i grzybkami oraz z masą serowo - orzechową

Ciasteczka korzenne zakopane na strychu

i jutro czas na sernik i resztę drobiazgów.