Dzisiaj też będzie brzydko i chyba już tak na razie zostanie, bo pomimo że pomysły rodzą się w głowie jeden za drugim, to brak i czasu i niestety funduszy na ich realizację

Taką oto ścianę garażu mam paskudną, z którą trzeba coś zrobić. Jak na razie myślałam o częściowym przykryciu jej pergolą / kratownicą drewnianą / a pośrodku stanęła by ławeczka. Ściana jest od zachodu, więc popołudniową porą przez większość roku jest ładnie o świetlona.


Po pergoli wspinałby się róże, takie małe różowe jak na zdięciu poniżej, które na razie rosną zapomniane w siatce. A pod różami lawenda lub może trawy?



Fotkę jak to wygląda z góry / szara ściana jest po prawej stronie, równolegle do skalniaka i rabaty pod brzozą / wkleiłam na 2 stronie 30 czerwca.

Może ktoś coś doradzi?

Kapibara napisał(a)

Myślałam o piwoniach, ale nie wiem czy zniosą taką "patelnię" latem i mroźne powiewy zimą? Może mi coś podpowiecie?

Ja mam piwonie posadzone od "strony" południowej.Mają cały dzień słońce. No i kwitną przed letnimi upałami. One lubię słońce. Zimne wiatry też im nie zaszkodzą bo to bylina i jesienią zamierają . Możesz ewentualnie przykryć je na zimę. Ja tego nigdy nie robię i nigdy mi nie wymarzły

Michalino dziękuję za odwiedziny i podpowiedź Jak mi się zdąży przygotować glebę, to piwonie przeniosą się na nowe miejsce jeszcze w tym roku.

Zastanawiam się co jeszcze tam wsadzić, aby ładnie się komponowało z resztą. Niestety nie może to być żadne drzewko i chyba też krzew nie, bo pod rabatą jest zbiornik oczyszczalni i podobno nic korzeniastego na nim nie można sadzić / ??? / Może ktoś ma jakieś doswiadczenia w tej kwestii? Bardzo by mi pasowało "coś w górę" dla równowagi do rabaty pod brzozą.

Może czerwona pęcherzyca?



W tle mój szpaler cyprysik Ivonne, z których tylko kilka przetrwało zimę 2011

Kapibara napisał(a)

W tle mój szpaler cyprysik Ivonne, z których tylko kilka przetrwało zimę 2011

Agnieszko, dziękuję za miłe odwiedziny u mnie. Rzeczywiście mamy do się blisko bardzo (przynajmnie wtedy gdy jestem na działce).

Fajnie sobie poczynasz z ogrodem.
Rzeczywiscie te cyprysiki to sa mniej odporne, do bardziej zacisznych cieplejszych miejsc. Może lepiej zastąpić je czymś bardziej mrozoodpornym. Możesz mieć problem z przemarzaniem pojedynczych okazów i ciagle będa "wyrwy" w żywopłocie.

A na oczyszczalni może dobraby była jakaś wysoka bylina. Np sadziec (ale on lubi wilgotniejsze miejsca, choć przy podlewaniu da radę i na bardziej suchym).
A może dziewanny? U mnie wyrastają do 2 m. Z tm, że to roslina dwuletnia i sieje się gdzie chce.
Wysoki rośnie też słonecznik wierzbolistyny (dobrze wygląda w grupie) I cały szereg traw wysokich, mało ekspansywnych.
Pozdrawiam.

Wpadam z rewizytą Agnieszko Rewelacyjny dojazd przez lasek, skalniak i rabata z brzozą Co tak ładnie kwitnie na żółto na tym skalniaczku ?

Netka napisał(a)

Wpadam z rewizytą Agnieszko Rewelacyjny dojazd przez lasek, skalniak i rabata z brzozą Co tak ładnie kwitnie na żółto na tym skalniaczku ?

Cieszę się, że się podoba. Droga przez lasek rewelacyjna zwłaszcza zimą, małż ją uwielbia .... odśnieżać

A na skalniaku to smagliczka skalna. Wysiewasz nasionka raz, a potem samo się rozsiewa, a stare krzewinki całkiem dobrze zimują. Co 2 - 3 lata wycinam aby odmłodniały.

Kapibara napisał(a)

A może by tu zrobić wrzosowisko..? Dla urozmaicenia można dodać kilka wysokich traw (jest duuży wybór pięknych trawek ) czy inne wrzosowate - wrzośce, golterie itp. Taka patelnia w sam raz dla nich

A ścianę garażu to najlepiej chyba jak pisałaś kratkami z pnączami zasłonić, róże albo/i powojniki. Pod nimi lawenda, kocimiętka, naparstnice, bukszpany...

Pod ścianą garażu mam raptem 1 - 1.5 metra szerokości więc aż tak zaszaleć nie mogę, ale róża pnąca z lawendą w parterze lub/i trawami bardzo do mnie mówi Podglądnęłam przepiękne zestawienie traw i róż u Konstancji30 i nocami urządzam ogródek zamiast spać

Wrzosowisko, hmmm może? A piwonie rzucę pod siatkę na rabatę za skalniakiem. Pomysł do przegryzienia

Jak moje dwa kochane małe nicponie pozwolą na zrobienie czegokolwiek, to bedą fotki oczywiście

Hej co słychać rzadko zaglądasz pozdrawiam weekendowo

Ależ zaglądam tylko najpierw zaczynam od zwiedzania ogrodów innych forumowiczów, po czym nie mam już czasu na nic, bo noc ciemna, umysł dymi a oczy bolą od wpatrywania się w fotki

Przez te upały prawie wszystkie kwiaty mi padły; floksy i róże zgotowane, hortensje mimo podlewania ledwie stoją, ogólnie istna masakra. I jeszcze za dnia te (....) muchy a wieczorami komary, ech...