Jak dobrze Marzenko, że zamieszczasz zdjęcia przed i po, bo chyba wiele z oglądających osób nabiera nadziei że będą mieć kiedyś piękne ogrody. Bo cudnie u Ciebie jest, zaglądam często chociaż nie pisze
Mnie wystarczył by taki ogród jak w 2011 miała Marzenka.. hihi Taki albo AŻ taki (z naciskie na aż)
Przecież z tego co pamiętam, nie lubicie się z ostróżkami/ Poziom Danusiowego ogrodu i Danusiowego kunsztu jest dla większości z nas tak nieosiągalny, jak dla mrówki wejście na Mount Everest. Więc nie próbujemy wcale tej poprzeczki dosięgnąć, a co dopiero przeskoczyć. Myślę, że poprzeczki, które są w naszym zasięgu i które nas napędzają do działania i upiększania naszych ogrodów, ustawiają Forumowicze. Jedni drugim, nawzajem, i na przeplatankę
A ja tego nie pamiętam , ale zaskoczona jestem czekam na zdjęcia ostróżek w twoim ogrodzie ( co to brak jego podgladania jest dniem straconym ) pozdrawiam Marzenko p.s. grabiki OK
I kiedy pańcia ma na to wszystko czas?! Pięknie, Twój dzień to chyba z 30h ma, a potem jeszcze z 10 nocy żeby jeszcze na taką radosną i wypoczętą wyglądać za tyle prac należy Ci się chwila buszowania na ogrodowisku. a którym Florovitem podlewasz czy podsiewasz czy wszystkie różne stosujesz? Będę chciała zrobić zapas bo lokalnie go nie widziałam hihi
Moje sadzone jesienią, przez ciepłą zimę puściły liście, a później mocno podmarzły i teraz są niespecjalnie okazałe. Są za to prawie całkowicie bez oznak chorób grzybowych, a te kupowane rok temu w doniczkach muszę ciągle pryskać, a i tak chorują.