wracając z Kotliny mijaliśmy całe szpalery drzew z kulami jemioły ... kulami liczonymi w dziesiątkach ... przyznam, że nigdzie nie spotkałam się wcześniej z takim zjawiskiem ...
I w ferworze zakupów zapomniałam o jemiole... Mus jutro szukać...
Wieeeelkie zakupy poczynione.... Myjemy dakej okna...wieje pieruńsko.... Zaraz marynowanie mięs na święta do pieczenia, wieczorne gotowanie barszczu, pieczenie ciast i robienie salatki jarzynowej, orzyrządzanie ryb, galaret. Czy dacie wiarę, że po latach eksperymentów moja wigilia nie odbywa się bez tradycyjnej salatki jarzynowej???
I wszystko będzie okraszone kolędami. Jakze ja lubuę ten świąteczny czas. Jutro przyjeżdżają dziadkowie znaczy sie rodzice M. I moja mama i zaczynamy świętowanie. Nich no tylko przestanie wiać....
Iza większość starych drzew we Wrocławiu oblepione jemiołą... Znaczy sie pasożytami.... Nie zwróciłam do tej pory uwagi czy w innych mjejscach w Polsce też tak jest, u nas to niemal plaga...
Ogród wygląda tak olśniewająco i błyszczy jak Twoje gwiazdy nad stołem w jadalni.
Całość z sałatką… tradycyjnie i nowocześnie a na dokładkę pracowicie i przepięknie.
Jemiołę kup i całuj pod nią do woli
Ja też mam w domu wielką jemiołę z czerwoną kokardą, powieszoną w takim miejscu, że wygodnie będzie wyznawać pod nią uczucia.
Jest pasożytem, ale podobno tylko w połowie i do tego jakim pięknym.
Ja też nie wyobrażam sobie świąt bez sałatki jarzynowej.
Marzenko śledzę już od kilku dni przygotowania u Ciebie.
Gwiazdy super, też mi się takie bardzo podobają, tylko nie miałam pomysłu gdzie je zagospodarować.
Białe Święta - uwielbiam.
U mnie tez sałatka jarzynowa obowiazkowa i jemioła zawsze była a dzis zapomniałam kupic, chciałam wracac a mój M mówi że w tv mówili ze wszystkie polskie samoloty maja na pokładzie jemiołę i nie muszę kupowac bo zawsze którys jest w przestworzach to i jemioła nad nami jest.No i nie zawróciłale jeszcze jest jutro i nic straconego....