I ja też na szczęście tyle nie mam....bo też bym chyba do listopada sadziła. A tak mam nadzieję, że w ten weekend mi się uda. Muszę zresztą bo potem to faktycznie listopad mi zostanie...no ale ja mam ok 600 a 200 już posadzonych...więc luzik
U mnie ten weekend odpada. Mama ma imieniny, muszę jej pomóć wszystko zrobić, więc sadzenia nie będzie. Tydzień wyjazdowy i nawet nie mam kiedy urlopu wiziąć.... Na sadzenie