Poczytałam Wasze dialogi. Cieplej się zrobiło człowiekowi. I wiatr północno-zachodni mroźny ustał. Uffffffff.
Tyły ładne (muszę znaleźć lepsze słowo na to "ładne"). Ale te bordowe kwiatki (nazwę już kiedyś mówiłaś) z ostnicą "kradnę" do siebie. Nierealna sprawa, nie uchowają się u mnie, bo bardzo delikatne - ten kolor jest moim nr 1 w tym roku (ale na razie jeszcze nie mam nic w tym kolorze). Ot, co.