Ogród po zimie piękny a żywopłot idealnie przycięty. Odwaliłaś dziś kawał dobrej roboty co po zimie to czysta przyjemność U mnie na porządki i opryski jeszcze za wcześnie...
Marzena ani kostrzew , ani cerexów brązowych nie tniemy nigdy , tylko wyczesujemy . podobnie owies wiecznie zielony . wkładasz całą rękę ( w rękawiczkach koniecznie ) i wyciągasz suche , ale z tym to radzę poczekać u mnie gdzieś na przednówku najwięcej schną . na pewno będziesz jeszcze raz czesać .dopiero luty . ostnic tez nie tnij jeszcze bo lobią przemarzać nawet na przedwiośniu . jak najpóźniej , ja tnę ostnice w połowie kwietnia , bo ta trawa późno rusza a jest jednak bardzo wrażliwa
żurawki jak podgryzą opuchlaki to mimo że kikut powinnaś wsadzić na siłę do ziemi , często puszcza korzonki i rośnie . co roku robię taki zabieg z moimi zdychającymi żurawkami bez korzeni i potem zabierają się i rosną
Alinko, nie do konca sie zgodze z tym co piszesz w odniesieniu do kostrzew. Ja przycinam kostrzewom to co jest zmasakrowane i martwe i potem one pieknie sie zabudowuja. Nie zawsze wyczesywanie jest w stanie zalatwic sprawe - u mnie nie zalatwia. Nigdy bym ich calkiem nie wyciela, ale przyciecie usuwajace obumarle czesci i uformowanie u mnie jeszcze kostrzewom nie zaszkodzilo. Co do brazowych carexow, sa dwie szkoly, wyczesywanie lub wycinanie - osobiscie wyczesuje, ale dwa lata temu kupilam na wiosne i przyszly przyciete od producenta.
Marzenko, pytalas mnie kiedy wycinam trawy, zazwyczaj w polowie marca. Ale widze, ze u Ciebie juz po zawodach w wiekszej mierze Nic nie powinno im sie stac, aczkolwiek nigdy nie wiadomo, to jest dopiero poczatek lutego