Kuklik napisał(a)

Ciemierników też jeszcze nie ruszam, ale wiosenne porządki zaczęłam Trudno się powstrzymać przy tej pogodzie. Marzec nie styczeń

A jak przymrozi? musisz mieć gałązki w pogotowiu ja tylko chodzę i oglądam, na razie nic nie ruszam pozdrawiam

Jak tu smacznie , a jak słyszę że facet takie dania gotuje to brak mi słów uznania.

nadziewane mocno, ale będę teraz jadł przez trzy dni co najmniej - bo tyle tego wyszło

Bogdzia napisał(a)

Jak tu smacznie , a jak słyszę że facet takie dania gotuje to brak mi słów uznania.

Bogdziu ten facet bardzo dobrze gotuje, miałam okazję próbować

MarekW napisał(a)

nadziewane mocno, ale będę teraz jadł przez trzy dni co najmniej - bo tyle tego wyszło

No widzisz szkoda, że mnie tam nie ma bym pomogła wstawiłeś u siebie zdjęcie? idę zobaczyć

monteverde napisał(a)

Bogdziu ten facet bardzo dobrze gotuje, miałam okazję próbować

Ja nie jadłam ale od czasu do czasu czytam co gotuje i faktycznie robi to wrazenie.

Ooo Marek robi ulubione moje dania, kuchnia włoska. To i ja się pochwalę, że dzisiaj miałam makaron duże muszle nadziewany szpinakiem (wcześniej uduszonym z ricottą ) i zapiekany w piekarniku, pod koniec posypany parmezanem.

Smacznie tu się zrobiło Aniu u Ciebie

Grażka przez Was pójdę zaraz do lodówki, a nie chcialabym już dzisiaj pozdrowka

A robi robi Bogdziu, a nalewki jeszcze bardziej

U mnie dzisiaj cały dzień śnieg padał grubymi płatami, co rusz trzeba było odśnieżać teraz spokój, ale wiatr wschodni przyniósł zimno na dwór tylko wychodziłam z psem z przymusu. Na balkonie stado gołębi (zmieniały się) dopadło do ziarenek aż się pobiły, no i sikorki bardziej intensywnie dzisiaj pojadały

gołębie strasznie brudzą, teraz na zdjęciach widać jaka szyba już brudna no i drobnica na górze