U mnie na działce psy się obce załatwiają, a wczoraj wieczorem, albo nad ranem sarna obżarła mi rozchodnik okazały i złamała wszystkie pędy kwiatowe orlika, tego orlika od Ciebie, Aniu
Głodna?! Tyle wkoło żarcia ma, pastwisko sobie robią z pola ze zbożem i jeszcze do mnie na deser przychodzić muszą?
Orlik czarny. Taki już piękny był, lada moment miał kwitnąć, szkoda że fotki nie zrobiłam, bo na kwiaty czekałam
ok, czekam na fotki, mój kot to kastrat więc zapachu a raczej smrodu nie mam dziś była u mnie koleżanka z córeczką 5-letnią i mój M. daj jej kawałki szynki żeby nakarmiła kotka, obie się zdziwiły bo kot nawet jej nie drasnął jak brał szynkę z rączki Małej, taki ostrożny ale to chyba akurat mam szczęście bo mało takich kotów a że przy nodze chodzi to już nic nie mówię, bo nikt niechce wierzyć..