Aleś mnie ze drażnił tym deszczem u mnie wisi w dali grzmi a tu parówa, przeciągi w domu i nie ma czym oddychać, chyba wszystka woda nad jeziora poszła

ale jak widać południe jest przyjaźniejsze do życia. Postaram się wgrać zdjęcia z wczorajszej wycieczki w magiczne miejsca podkarpacia

U mnie identycznie

Aniu, jak jesteś w temacie lawendy.. Powiedz proszę jaka może być przyczyna uschnięcia krzaczka? Mam cztery lawendy w doniczkach (tzn. w tych plastikowych z dziurami i w osłonkach). Dwie zaschły... Podlewane tak samo, razem stały.. Nie mam pojęcia, szkoda mi, bo ładna.

Aniu, jak jesteś w temacie lawendy.. Powiedz proszę jaka może być przyczyna uschnięcia krzaczka? Mam cztery lawendy w doniczkach (tzn. w tych plastikowych z dziurami i w osłonkach). Dwie zaschły... Podlewane tak samo, razem stały.. Nie mam pojęcia, szkoda mi, bo ładna.

może przelałaś, ona nie lubi za dużo wody i przepuszczalne podłoże musi mieć
zakwita moja różana pelargonia udało mi się ją uratować

Czasami gleba może być nie taka.U mnie lawenda nie rośnie wogóle.Żyje tylko sadzonka wsadzona w pojemniku a pod spód dawałam za radą którejś dziewczyny z ogrodowiska skorupki od jajek.

oj, nie lubie pelargonii ale ta jest sliczna