Przychodzę się przywitać już prawie poświątecznie. Krokusiki przy ścieżce są boskie. Forsycja u mnie oporna, nie chce kwitnąć choć pąki tłuste ale już na nią nie patrzę. Wzięłam sekator i poprzycinałam trawy, róże i budleje. Szkoda czasu i tak dużo zmarnowałam Pozdrawiam