Dorotko mój szkielet ma to do siebie że cały czas boli czasami słabiej a czasami bardziej. Staram się nie forsować w ogrodzie, robię małymi partiami i trochę odpoczynku w trakcie roboty. Narazie się ruszam( odpukać w niemalowane )ale nie wiem jak będzie jak trzeba ędzie trochę intensywniej popracować. Pożyjemy zobaczymy.
No to oszczędzaj się jak mozesz, chociaz wiem że czasami trudno W ubiegłym roku podziałałaś intensywnie, przód obsadzony, teraz przystopujesz. Tak jak mówiśz małymi partiami i chłopaków do pomocy
Pozdrawiam mocno
Może coś wyżarło?
Ja posadziłam jesienią krokusy z lidla, fioletowe....sa tak malutkie, ze prawie ich nie widać. Już wiem że następne jakie będe sadziła to wielkokwiatowe, koniecznie
Moje tulipany też jak szalone rosnątoż to krzaczory będąGdzie nie spojrzę widać dzioby tulipanów Ciekawa jestem ile zakwitnie z tych co rok temu kwitły, cebule zostały w ziemi, nie wykopywałam.
Jak twoja żurawka-sałata wygląda po zimie? Ja swoją poobrywałam do zera, ale już listki puszcza
Wiosna
Moja sałata ma się dobrze, chociaż chyba też powinnam ją ogolić, bo listki ma trochę zmarnowane. Zresztą inne żurawki też wymagają uwagi.
Z krokusami to masz rację- wielkokwiatowe są dużo bardzie efektowne.
Kanty mam już zrobione, jak i całą reszte chyba dwa tygodnie temu to była ta robocza sobota, co do tej pory kaszlem i takimi tam wspominam i jak leżałam chora, też o sklonowaniu się marzyłam, coby chałupę ogarnąc