Mówisz, że masz lenia

u mnie dzisiaj na odwrót... pełen zapału wyszedłem na porządki i zaczęło się.
Pierwsze rozleciały się grabie, następnie wywinąłem orła na wiadrze, na końcu chmury dodały deszcz

Wszystko przeciw mnie, ale nie dałem się tak łatwo, wygrabiłem jeden trawnik i posprzątałem jedną rabata

Mam nadzieje, że jutro pogoda dopisze i wszystko wysprzątam