Twoje krokusy, a właściwie miejsce gdzie rosną nasunęły mi pomysła gdzie mogę przesadzić moje. Też mam południową ścianę pod którą teraz łyso...Myślę, że będzie im tam o niebo lepiej niż teraz gdzie jest dużo cienia.A przy okazji będzie można dokupić nowych odmian Dlaczego nie pomyślałam o tym wcześniej? Dzięki za inspirację Pozdrawiam

Gosieńko- pozdrowienia zostawiam.
Ja na Gardenii pierwiosnków pełnych będę szukała- bo pięęęękne są.

Ale gnasz z tym wątkiem... że też ta biała bestia się nie skąpała w tej wodzie... zwierzęta mają jednak jakiś instynkt samozachowawczy.

Wiesz, że mnie też pomysł na miejsce dla krokusów następnych podsunęłaś mimowolnie...na salonową rabatkę upcham Wcześniej od tych ze skarpy zakwitną

Miło, ze zajrzałaś A Twoja horti wypuszcza już listki? Moje w zeszłym roku nie wystawiałam da dwór, bo zima była długa, więc liście to miały prawie białe. Teraz pogoda bardziej sprzyjająca więc się hartują