Przy okazji remontu odgrzebałam na górze całą reklamówkę drewienek przywiezionych znad morza . Zrobiłam z nich coś takiego
zawieszę to gdzieś w ogródku . Jak mnie kiedyś odwiedzicie nie będziecie mieć wątpliwości gdzie jesteście
i wróbelki
Zachęcam, ja 6 lat temu spróbowałam. Mąż jeździł już dobrze i mnie szkolił w tym roku synek się nauczył 4,5latek, a 2 godziny jazdy z instruktorem wystarczyły zeby z nami ostrożnie zjeżdzał ze stoku do najmłodszego zabraliśmy teściową