w tym tygodniu dwie zaby spotkalam w kotłowni ...niestety obie przy moich butach ...pisk i wrzask na cały dom ...nie miałabym odwagi takiej hodowli sobie zafunowac zwłaszcza ze mam tego niemilstwa cale stada w stawie za droga i cale lato rere kumkum rere kumkum słysze
Dorcia lustro już przemalowane kolejny raz. Też uznałam, że ciemne będzie lepsze i tak przemalowałam, tylko, że nie wyschło do końca i wieczorna ulewa zmyła wszystko. Teraz wystawię jak już porządnie wyschnie .
sasiedzi cie nie eksmituja bo nie wiem czy taka mala ilość da ci koncert o którym myslisz ...musisz koniecznie przyjechac ...i wieczorowa pora posłuchac tego żegotu choc on przyjazny dla ucha ludzkiego jest ...specjalnie mnie nie męczy ...gorzej widok tych wielkich ropuch obrzydzenie mam do nich duze
PS. kaliny pryskam na mszyce wtedy co roze i mam spokój ...jasminowce tez mszyca lubi
Czzyli kiedy pryskasz Justyś? A mnie nie brzydzą. Choć kiedyś przy plewieniu coś się poruszyło, a tu takie ropuszysko. Wzięła mnie z zaskoczenia i prawie zawałem przypłaciłam .
fiołków nasiało mi się w czort, ale takie fajne, żarówiaste mam tylko tu
przesadziłam je na brzeg rabaty
te paprocie, które całą zimę oko cieszyły ciachnęłam nisko, bu już przyfatygowane były. Bałam się, że już po nich, ale ufff, opuszczają się