Dorotko w końcu dotrę. W końcu uwielbiam Twój ogród i bardzo go jestem ciekawa w realu . To niebieskie to blat mojego tarasowego stoliczka. Zrobiony z dwóch skrzynek i frontu od starej, kuchennej szafki, którą wykleiłam płytkami
Wieeelki rojnik od Abiko, a patent z patyczkiem zgapiony od Sylwii
i sówka też od Sylwunii . Powieszona przy warzywniku - miejsce wybrała Iga. Nie sposób się nie uśmiechnąć przechodząc obok
Iga to gwiazdeczka jak się patrzy, świetna modelka taka naturalna i bez krępacji A wiesz, że starszy dzisiaj złamał w leżaku listwę musimy wymienić, tak szybko i energicznie wstał, że pękła, bo materaca jeszcze nie mam
Bożenko, ratunku! Zauważyłam wczoraj u tego rodka przywiędnięty czubek. Podchodzę, a pod nim trochę liści zrzuconych i niepokojąco wygląda.
te zbrązowiałe pędy mnie martwią i zwiędnięte liście. Może to już zboczenie, ale boję się czy tonie werticilioza znów?
nie znalazłam żadnego szkodnika i na pewno nie ma za sucho