Bogdziu znów muszę Ci głowę pozawracać. Otóż mam 2 pytania. Pierwsze: obok tej Kermesiny Rose jest jeszcze trochę miejsca. Czy mogę posadzić obok jeszcze Kermesinę, którą mi polecałaś, czy też byłoby im tam razem już za ciasno?
Pytanie 2 dotyczy mojego biednego rododendrona. Posadziłam go w zeszłym roku. To, że nie zakwitnie to chyba najmniejszy problem. Najbardziej martwi mnie to, że wygląda dość mizernie.
A dziś chyba znalazłam przyczynę takiego stanu rzeczy. Oto ona. Tylko co to takiego? Przędziorek?
Na początek zabiłam tego czarneo robala i usunęłam z liści te larwy chyba. Tylko co z tym robić dalkej? Pryskać czymś? I czym?