Różami i słonecznymi widoczkami się nasyciłam. Moje królowe po deszczach niestety w większości zbrązowiały i nadają się do wycinki. Pisałaś, że mszyce u Ciebie odpuściły, a u mnie mam wrażenie, że siedzą wszędzie. Mszyce białe, zielone, czarne... nawet chwastom nie odpuszczają. Czekam, aż wreszcie przestaną oblepiać wszystko. Jarzmianki mam 3szt i mam nadzieję, że za rok będą takimi ładnymi kępkami jak Twoje.
Uściski wakacyjne, Makowa Panienko!