Agnieszko dokładnie tak jest dzisiaj to na własne oczy zobaczyłam i nie mogłam się nadziwić że liści nigdzie nie widać a i też kolorów jesieni nie bardzo poza łanem kwitnących wrzosów.
[b]Ryśku ] dziękuję za dzisiejsze spotkanie, pogaduchy i świetną inspekcję szkółek.
Zrobiłam kilka zdjęć i podzielę się.
Po 2 dniach okropnej pogody, zawieruchy wszędzie fruwających liści znalazłam się dzisiaj w ogrodzie jakby z innego klimatu.
Nie ma co się dziwić bo ogród ma formalny charakter i jest jakby otulony i wiatr tak nie wariuje jak u mnie. Po tak mokrym lecie rośliny w dobrej kondycji choć i problemów nie brakuje.
