O rany, mysz w domu, ratuj mnie M wołam i krzyczę! Mamy już kotka, ale radość była krótka, czeka nas rozłąka z dziećmi i ciężka zima. Warunki mieszkalne jeszcze skrome, prawie prymitywne, ale przeżyliśmy. Zima to głowa pełna pomysłów na ogród, rodzi się projekt, od czego zaczynamy, od otoczenia tarasu, rysuję, wymyślam rabaty, wytyczam ścieżki na papierze, już roślinki rosną u mamy
w ogródku, na wiosnę ruszamy z ogrodem. Patrzę z góry, na ogród, widzę go oczami wyobraźni, 28 arów, trzeba to zagospodarować. Marzy mi się koparka, glebowgryzarka, pług i brona, zbieramy fundusze na dalsze prace i zakładanie trawnika, od czegoś trzeba zacząć.

Ogród w wyobraźni

A tu taki widok