Tutaj przed:



A tu po (no prawie, jakaś sałata i szpinak jeszcze do usunięcia):



Truskawki też przeniosę, ale to za rok dopiero.








Czereśnia w bukszpanikowej ramce, zamierzam otoczyć bukszpany ekobordem i całość wysypać grysem. To dobry pomysł??

no i co dalej?
Rząd limek dosadziłam, pociągnę jeszcze rząd róż (na wysokości czereśni, równolegle do drogi).
Pod róże bodziszki, między róże a hortensje trawki.
Truskawki zostają, zostaje jeszcze tu miejsce:


Wzdłuż płotu rząd cisów sobie rośnie, cała rabata otoczona jest od trawnika bukszpanami (kilka widać na fotce). Po prawej będzie ławeczka. Tutaj chcę wsadzić katalpę Nana na wysokim pniu. Wrzosy mam do zagospodarowania jeszcze i mogę dokupić trawek... hmmm

A jak ta rabata ma się do trawnika, chodzi mi o to jaką ma szerokość w tym miejscu trawnik.

Popatrzyłam wstecz i wydaje mi się, że trawnik jest za wąski pasek,a rabaty olbrzymie. Zrobisz rysunek tego narożnika ogrodu?

Hej Danusiu! Jak miło że zajrzałaś!

Jedno przęsło płotu ma 2,5 metra
rabata ma ok. 7,5 metra długość (wzdłuż chodnika) i w najszerszym miejscu ok 6m?

Posadziłam bodziszki pod różami. Róże pociągnęłam linią na wysokości czereści, równolegle do drogi. Wzdłuż rzędu cisów od sąsiada posadziłam (znów rzędem malutkie ukorzenione limki, zupełnie ich nie widać. Nie wiem czy to dla nich dobre czy docelowe miejsce, ale jakoś zimę muszą przetrwać, a tam miałam wolne miejsce

Może wokól czereśni zrobić okrągły, wyżwirowany placyk, cisowy zywopłocik zaokrąglić, międzyżwirkiem a cisami dać horytensje, np. Vanille Fraise?

Scieżką zahaczyć o placyk, rabatę zmniejszyć?

Przepraszam za krzywizny.

Ooł! Mogę tak zrobić! Tyle że nie wiem czy zdążę teraz, czy dopiero na wiosnę. No i miejsce dla truskawek musiałabym znaleźć... się będzie działo

dzięki, Danusiu!

Ale fajnie ci to Danusia naszkicowała, bedzie lepiej jak zwęzisz te rabate, na pewno przód domu zyska na tych zmianach - ja nie umiem doradzac w projektowaniu, umiem tylko powiedziec czy cos mi sie podoba czy nie, a ten pomysł mi sie podoba
Do dzieła !!!

Małgosiu, jak tylko znajdę czas, zabieram się Przetransportuję truskawki i przesadzę bukszpany. Tylko trawę posieję już chyba na wiosnę, bo teraz trochę późno??

Karola, ja w sprawie różanki i wiśni, i rabaty: wiśnia sypie owocem. Trzeba owoce zerwać (mieć podejście na drabinie - róże tam będą przeszkodą, bo pokłują, bo cień, bo sucho). Na takie drzewo owocowe to raczej jedna róża krzaczasta-parkowa, rambling.
Głębokośc rabaty 7,5 metra to bardzo szeroko (grubo).

EDIT: doczytałam rady Danusi: ale jak zapanujesz nad czystością żwirku pod wiśnią? Te wszystkie spady zawiązków, owoców i liści? Zwłaszcza owoców.

Hej Ewo!

to czeresnia, nie wiem czy owoce tez spadaja??? w ub roku miala moze kilogram owocow, zaden nie spadl... roze nie dochodza do drzewa, koncza sie przynajmniej 3m od pnia. Tylko ten zwirek - zmartwilas mnie, hmmm...

pozdrawiam