Aga, jak napisałaś wymiary działki to się dobrą chwilę zastanawiałam czy ja nie umiem czytać czy Ty się pomyliłaś tarasik wyszedł ślicznie, nasadzenia też, kamienie, trawki hmmm.....

Mały gość - choć jego wydzielina jest mocno trująca - to salamandra - śliczniusia Niestety fotki niezbyt ostre - maleństwo cały czas czas człapało

Oj, Aguś sorki - wklejałam fotki i się prawie zdublowałyśmy . Fajnie że wyrażasz aprobatę . A ja wciąż mam w głowie Twoje czarne ściany - genialne!!! w swej prostocie, echchchchc bjutaśne są
Aguś dobrze czytasz, dobrze... każdy rozsądny człowiek machnął by ręką i się w głowę postukał. Ale my zaryzykowaliśmy. A teraz sąsiedzi przychodzą by ich przyległe działki kupić (bo oni bez dojazdu je mają i komu jak nie nam sprzedadzą) hihihi, taka przewrotność

kolejny obiek do zachwytu się szykuje

gusiarz napisał(a)

Tak sobie patrzę i myślę, po co te szpary pomiędzy tymi płytami... oglądam dalej a tu takie cuda! Przed momentem zauważyłem w Twoim podpisie nowy link... jeszcze raz.... cudnie to wymyśliliście! Świetnie ten taras łączy się z otaczającym krajobrazem... materiałami... właśnie przez te połączenie ze sobą formowanych betonowych "płytek" z tymi kamieniami i roślinami, przenikają się wręcz ze sobą Ładne w ogóle te kamyczki... skąd pozyskaliście je? Z okolicy czy kupione? Obstawiam to pierwsze Pozdrawiam

Aleksandro - dzięki za wizytę... do zachwytów daleko, ale cieszymy się z tego co już jest. W ostatnią sobotę cały dzień kopałam ... dzieliliśmy miskanty (przy nich to prawdziwa ciężka robota - samemu bardzo ciężko to zrobić) i sadziłam je, potem róże, rozplenice, irgi. EM z kolei rozprowadzał obieg ciepłej wody - bo mieliśmy tylko zimną - jest coraz lepiej...
Najbardziej wkurza mnie ta folia... ale powoli, niech tylko chwasty padną

Sławko - kamyczki z rzeczki - bo mamy zaraz przy działce Tu dzieci pomagały i tachały po pół wiaderka. Może sposób nielegalny, ale pasuje do otoczenia

jestem z nad Morza ale góralka ze mnie - "zawsze pod góre"
Tak mi się nasunęło jak czytałam o wtaszaczaniu rzeczy do góry i motywacji do zrobienia schodów
Baaardzo mi się podoba, a widoki macie powalające, trzymam kciuki za realizacje wszystkich planów
macham

Powtórzę za poprzednikami - ślicznie

Kasiu, Justynko - wielkie słoneczko dla Was - dzięki

Aguś ale cudnie u Was. Domek prześliczny, a widoki zapierają dech w piersiach. Mnie też bardzo podoba się jak połączyliście na tarasie płytki betonowe z kamyczkami (ja uwielbiam wykorzystywać drewno i kamienie w ogrodzie). Nie wiedziałam, że salamandra jest taka toksyczna