cos ci powiem a'propos traw (w szerokim ich pojęciu) - jeśli wymarzły to oznacza, że masz straszne przeciągi w ogrodzie. Jak żywopłoty i osłony z roślin urosną na tyle, że wczesnowiosenne zimne wiatry nie będą hulać to i straty w ogrodzie będą minimalne.
Nie traktuj tego jak pouczenie. Traktuj jak wyjaśnienie - otóż bardzo często ignorujemy fakt istnienia żywopłotu i sadzimy małe wypierdki, żeby -bądźmy szczere - było taniej. Natomiast inwestujemy spore pieniądze na inne rośliny, w tym byliny i trawy nie myśląc o tym, że bez żywopłotu wywieje je na śmierć.
Dlatego powinno się zaczynać od szkieletu ogrodu, czyli żywopłot, drzewa i większe krzaki, bo to one tworzą mikroklimat i osłonę dla "wypierdków".
U mnie RB bez szwanku, natomiast rozplenice tez dostały w kość i środki mają suche, bokami idą i teraz wyglądają jak święte, czyli mają aureolę zielonego wokół suchych patyków.
FC wszystkie padły, ale Bronze Formy żyją nad podziw dobrze. Miskanty też lekko suche w środku, ale aureole idą mocne. Tylko że u mnie "trawy" rosną w zacisznych miejscach...
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)