Zdjęcia pewnie nie oddają, ale zwłaszcza ta po lewej wygląda znakomicie i są to gatunki, które chciałbym mieć wszędzie, ale nie jestem w stanie ich zidentyfikować...
Wydaje się, że jedynym sposobem jest odczekanie aż wszystko wyjdzie, oprysk (niekoniecznie środkiem na R. ale w zasadzie każdy jest szkodliwy, a i tak zapewne nasiona chwastnicy będą w glebie, więc po oprysku trzeba znowu odczekać aż wzejdzie i już nie wzruszać gleby, bo znowu jakieś nasiona wyjdą na wierzch. Sytuacja nie do wyjścia. Tylko trawnik z rolki. Przykryje nasiona.