Pszczółko,
dziękuję za piękny komentarz ale poprosze jeszcz o chwilkę dla Wilczycy...
....musisz mi to zdanie rozwinąć, błagam:
" (...)Ale zdumiewa mnie różność Twoich światów, nawet w bliskim otoczeniu w relacji dom - ogród. (...)"
Jolu,
pasje, pasje, pasje ...
...to właśnie moja pasja i bardzo się ciesze, że się udaje i wzbudza tyle miłych odczuć i emocji....
pozdrawiam i działam dalej
Mira,
u nas tak jakoś ciemnawo, ale na razie nie pada
byłam już w ogrodzie
czosnki siedzą ...
...sadziłam Bulgaricum, Shearocephalon, Hair'y i Caeruleum...
przywiozłam też sporo tych "wielgasów" fioletowych, ale na bazarze w Paryżu był przy nich tylko kartonik "Ail décoratif" - czyli będą uchodzić za NN
wszystko wsadzałam w dość sporych grupach, bo mam ogromny apetyt na "masowe zaczosnkowanie Wilczej w maju 2015" !!!
I u nas po deszczu bardzo jesiennie, ciut smutny widok z rana....ale wierzę, że potrafisz nawet o tej porze coś pięknego pokazać, w końcu dziewczyny lubią brąz, a tego koloru teraz nie brak, z przyjemnością popatrzę na każdą ,,wariację"...z Twojego obiektywu
macham jednak radośnie
te koronki to jak skrzydła motyli też się zachwyciłam Twoimi zdjęciami
i połączenie hortensji, rozchodników i żurawek to coś co uwielbiam i mamMatrona się pięknie kolorystycznie komponuje, w tym roku widziałam ją w zestawieniu z żółtą tawułą i na nią też zachorowałam
Miłego weekendowania