nakupowałam sobie około tony pachnących świec
... nie dam się żadnej jesiennej chandrze
właściwie to nie wiem co to takiego
na dziś był plan zbierania liści i robienia pięknych jesiennych wianków
zapalenie oskrzeli zdecydowało inaczej

Ty też światłolubna? Macham

moja ściana, moje życie.
Dosłownie !
Patrze na nią każdego dnia ... w cudnym złotym słońcu ... w ciemnej, deszczowej chmurze ... kocham ją z całych sił ... jest częścią mojego życia.
Aktualnie opada (z sił...) z liści i zaczyna świecić (pustkami..) gałązkami.


pięknie powiedziane i oddaje sedno naszej miłości do naszych ogrodów

i ja swoją ścianę powoli,powoli hoduję,już taka jeszcze niewielka ,taka jeszcze młoda a już cieszy każdego dnia,zarówno w słońcu jak i w deszczu:0

macham z okolic Rudniańskiego Parku

Pięknie się zasuszyły, u mnie deszcze zniszczyły większość suszek

pięknie powiedziane i oddaje sedno naszej miłości do naszych ogrodów
i ja swoją ścianę powoli,powoli hoduję,już taka jeszcze niewielka ,taka jeszcze młoda a już cieszy każdego dnia,zarówno w słońcu jak i w deszczu:0
macham z okolic Rudniańskiego Parku