bo w lutym już można ciąć drzewa więc grudzień, styczeń i prace ogrodowe zaczynamy od lutego i podpędzić hiacynty można

2 m-ce - i tego sie trzymajmy

Może trochę więcej, ale niech Wam będzie.
Ja z kolei już w styczniu wysiewam kwiaty w doniczki kwiaty jednoroczne, aby już wczesną wiosną zdobiły, zanim te w gruncie ładnie urosną.

Zawsze ten czas bury i ponury można spędzić np. przed kominkiem z drutami i miękką włóczką w ręku...... Zbieram w rodzinie zamówienia na takie rękodzieła. Zawsze znajdzie się jakieś zapotrzebowanie na nową czapkę albo szalik.

Jeszcze niedawno robiłam obrazy haftem krzyżykowym, jednak teraz przy malutkim dziecku nie koniecznie się to udaje. Studiowanie też trochę czasu poświęca więc rękodzieło poszło w odstawkę.

Zapewniam Cię, ze przyjdzie taki moment w życiu, że wróci

EdytaB napisał(a)

bo w lutym już można ciąć drzewa więc grudzień, styczeń i prace ogrodowe zaczynamy od lutego i podpędzić hiacynty można

2 m-ce - i tego się trzymajmy

A jak jeszcze grudzień odpadnie, bo zwykle jest bardzo intensywnie rodzinnie - towarzyski (więc przygotowań moc i czas pędzi), to mamy tylko styczeń (w moich warunkach klimatycznych jeszcze i luty) na dotrzymanie kondycji do wiosny.

To mamy już " prawiewiosnę"

Zwolnijcie troszkę, bo nie nadążę kartek w kalendarzu przewracać

kilka dni mnie nie było a tu taka ożywiona wiosenna dyskusja
dziewczyny...wiosna już idzie, bo na pewno już wyszła...idzie przecież z daleka ...
ale zanim dojdzie...pokaże Wam, co tam mrozik "nawyprawiał" dziś w Wilczej...

mroźna mgiełka snuła się po okolicy i ogrodzie dość wysoko...
widać mrozik, prawda ?