No, dziś wieje, zdrowaśki pomogły, dzięki Tyno, trochę przesycha, jako tako się położyło. Chwała dla moich pracowników, w tej ulewie i błocie pracowali, poprzemakali na wylot. Nie ma słów po prostu, jacy są oddani. No i mój mąż Witek, nie ma sobie równych... teraz już tam kończą, a ja jutro pojadę dosadzać ostatnie rośliny, kolorowe krzewy na lewą stronę i różaneczniki.

Ostatnie wieści z budowy naszego ogrodu z wodospadem:

W strugach deszczu musieliśmy położyć trawnik z rolki. Pomiędzy płytami układaliśmy następnego dnia, jak nie padało, ale za to wiało strasznie

Kilka zdjęć spadającej wody

Cała ściana wodna







Roboczy widok od strony wodospadu

No i na koniec jeszcze takie ujęcie, trawnika nie mogliśmy uwałować, bo zbyt mokro jest jeszcze






Pergola obrośnie bluszczem i pachnącym wiciokrzewem



Czekają nas porządki i dosadzania, jak troszkę obeschnie

Danusiu ogród super , kolorowe wrzosy żurawki ...... ( jakie odmiany zastosowałaś?) Oj pogoda dała Wam w kość wiem coś o tym sam wsadzałem w deszczu ale efekt najważniejszy

najbardziej zdeterminowana kobieta ,jaka znam .z całego założenia największe wrażenie na mnie zrobiła pergola .już widzę oczami wyobraźni całą w bluszczu .....cudo

W całej realizacji ponoć najważniejsze są szczegóły, więc pokłony dla tych, którzy mozolnie układali kamień w ścianie wodnej (końcowy efekt niesamowity!) oraz murawy pomiędzy kamienistym wejściem na trawnik. Całość prezentuje się superowo , a sam projekt wymagał olbrzymiej wyobraźni, by końcowy efekt sprawiał wrażenie takiej naturalnej doskonałości.

Udało nam się dokończyc ogród, nie uwałowaliśmy tylko trawy, bo jednak za mokro jeszcze i pod stopami się ugina. Czekamy na suchszy czas.

W donicach posadziłam choinę kanadyjską (Tsuga canadensis "Jeddeloh") i ciemnoróżowe wrzosy



Na skarpie posadziłam Eonymus fortunei "Golden Harlequin" i kalinę (Viburnum "Globosa") w formie szczepionego drzewka. Na kolumnach pergoli od strony tarasu już rosną różowe róże pnące.





Pergola, która zakręca tak, jak ścieżka (gięte drewno), jest również gotowa, pomalowana tak, jak podbitka. Obsadziłam ją bluszczem (Hedera), wiciokrzewami: zimozielonym Lonicera henryi i Lonicera "Serotina" o pięknym zapachu. Przyjemnie będzie przechodzić takim zielonym tunelem.
Z boku, rabaty obwiedzione są gęstym bukszpanem, rosną tam także różaneczniki o różowych kwiatach, posadziliśmy tulipany i krokusy.

Kombinacje linii i nawierzchni. Wszystko ma tu swój sens i kontynuację.