Uff...

Aga, u mnie też są fastigiaty. Dobrze, że żyjesz

bleebla napisał(a)

Ty też nie zauważyłaś jak cisy przycięłam mocno?

Cisy widziałam! Ale wolałam nie komentować

Nie wiedziałam za co Żon ma zabić
W sumie głupia, że się nie domyśliłam
hehe

A tak serio to trzymam kciuki, żeby odbiły!

Kamajla napisał(a)

Uff...

Co tak ufasz ?

polinka napisał(a)

Aga, u mnie też są fastigiaty. Dobrze, że żyjesz

Niby żyję, ale jutro też jest dzień i znowu kawa na tarasie

Jeszcze raz dziękuję za informację

bleebla napisał(a)

Niby żyję, ale jutro też jest dzień i znowu kawa na tarasie

bleebla napisał(a)

Madzia ma kolumnowe fastigaty, a ja chcę kupić pospolite. Nie wiem czy to ma znaczenie...

… ja mam lucasy , grab pospolity, kolumnowy

Juzia napisał(a)

Cisy widziałam! Ale wolałam nie komentować

Nie wiedziałam za co Żon ma zabić
W sumie głupia, że się nie domyśliłam
hehe

A tak serio to trzymam kciuki, żeby odbiły!

Trzymaj mocno, bo będę Cię nawiedzać jako duch

bleebla napisał(a)

Trzymaj mocno, bo będę Cię nawiedzać jako duch

Ok, trzymam!

Wydaje mi się, że co 1 m będzie za gęsto.
Pozwolisz wtedy grabowi rozpiąć ramię w prawą na 50 cm i w lewo na 50 cm. Przecież on będzie chciał rosnąć.
To nie jest fastigiata który się rozgałęzia od dołu i leci w górę cały się zieleniąc. Twoje graby będą miały pień goły i tylko na górze kilka gałęzi z liśćmi. Myślę nawet że co 1,5 m może być za gęsto, Wtedy każda rączka długa na 75 cm. Stań przy płocie i wyobraź sobie to drzewo. Ja swoim gruszom ustaliłam rozpiętość na 2,6 m, czyli na 1,3 m długi w 1 stronę od pnia. Możesz mniej oczywiście zrobić, np rozstaw między 1,6 a 2,2 m.
A najlepiej zmierz dokładnie długość na której mają rosnąć i zobaczysz na co Ci ona pozwala.