niestety to opuchlak, mam nadzieję, że unicestwiłaś na miejscu?!

co do kawy to też słyszałam, że koty jej nie lubią i sypię jej dość sporo pod kwaśnolubne w tym pod borówki masowo i ostatnio moja kocia się wylegiwała w borówkach w najlepsze

więc chyba nie na wszystkie działa może na te niewykastrowane?
bo wydaje mi się, że mniej ostatnio u nas niespodzianek po obcych kotach
wracając do nornicy to musisz codziennie ziemie obok roślinek przyciskać, żeby korzonki nie podeschły i może jakoś ten atak przetrwają