Gdzie jesteś » Forum » Domowe » Cytrusy w domu

Pokaż wątki Pokaż posty

Cytrusy w domu

Agacia 07:23, 13 mar 2014


Dołączył: 04 paź 2011
Posty: 1445
No to lecę!
Dzięki!
____________________
~ W ogrodniczkach ~
Agacia 17:47, 13 mar 2014


Dołączył: 04 paź 2011
Posty: 1445
Gabrysiu, jednak to nie takie proste... Ta moja roślinka przyczepiona jest do kratki, pędy prowadzone są w kształcie literki S (tak jakby zawijane). Do ostatniego centymetra są przyczepione drucikami do tej kratki. Co ja mam ciąć? Odczepić druciki i skracać pędy (czyli obetnę 'jedno piętro' z kratki) czy skracać tylko te malutkie, na których rosły owoce, czy może jeszcze inaczej?
____________________
~ W ogrodniczkach ~
Gabriela 19:35, 13 mar 2014


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Bez zdjęcia nic nie wymyślę.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Hortensja 20:28, 16 lis 2014


Dołączył: 19 cze 2014
Posty: 290
jednym tchem przeczytałam wątek - popełniłam chyba wszystkie możliwe błędy. od trzymamia cytrynki w kuchni przez zbyt obfite podlewanie.... jak ona w ogóle przezyła u mnie te pół roku?!

czy o tej porze roku mogę ją przesadzic do większej doniczki? Widać ze jej ciasno. Nie padnie po przesadzeniu?
jest październik - do tej pory nie robiłam z nią nic oprócz zbyt obfitego podlewania.
co mam zrobic na początek zeby wkupic sie w jej łaski?? przesadzenie, nawożenie? zaczęłam od przeniesienia do chłodniejszego pokoju (ok.20 stopni) na okno południowe

ponizej mój citrus fortunella
____________________
może już wkrótce.... nowy początek:)
Gabriela 09:37, 17 lis 2014


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Twoja citrofortunelka jest w bardzo dobrym stanie.
Przede wszystkim oberwałabym owoce. Oczywiście nie wszystkie naraz, tylko po jednym. Są rewelacyjne do herbaty, ja najbardziej lubię z zieloną.
Do jedzenia same się mało nadają, bo są bardzo kwaśne.
Nie przesadzaj jej teraz, to najgorsza pora na takie zabiegi. Zrobisz to w drugiej połowie lutego. Kup najlepiej ziemię specjalnie do cytrusów - jest w niewielkich opakowaniach, w takich żółtych workach. Przesadź do większej o kilka centymetrów glinianej doniczki i po trzech tygodniach zaczniej zasilać czymkolwiek, co ma azot.
Nie podlewaj mocno, tylko po lekkim przeschnięciu ziemi na wierzchu i rób tak przez cały rok. I nie przerażaj się, jeśli teraz opadną liście. Cytrusy tak mają, chociaż citrofortunella chyba najmniej traci liście.
Z tą temperaturą w zimie to trochę problem, najlepsza byłaby ok. 15 stopni C. Okno południowe - bardzo dobrze, mam nadzieję że pod parapetem nie masz grzejnika.
Od maja cytrusy najlepiej rosną na zewnątrz.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Hortensja 18:59, 17 lis 2014


Dołączył: 19 cze 2014
Posty: 290
ŁAŁ! Jestem pod wrażeniem. Przeczytałam kilkanaście stron w internecie ale nigdzie nie znalazłam tylu konkretów w jednym miejscu Tym bardziej dziękuję za cenne wskazówki.
W życiu nie wpadłabym na to że owoce mozna spożytkować np. do herbaty. Myślałam, że mają tylko cieszyc oko i może nawet mogą być trujące.... Kusi mnie spróbowac z herbatą ale uszczknę tylko jednego bo będzie mi żal jak mój krzaczek zostanie łysy
____________________
może już wkrótce.... nowy początek:)
Gabriela 19:36, 17 lis 2014


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
No tak, wiem że ludzie nie jedzą tych owoców i nie zupełnie nie rozumiem dlaczego, w końcu to taki sam cytrus jak cytryna, mandarynka, pomarańcza, itd. Tyle że skórka słodka i aromatyczna, a środek wściekle kwaśny. Widziałam kiefyś u znajomych takie zeschnięte owocki na krzewie i nie przekonałam ich do zjedzenia.
Niech Ci nie będzie żal owoców, jak zerwiesz, to szybciej zakwitnie i zawiążą się nowe, chociaż one to potrafią robić równocześnie, tzn. kwitnąć i owocować.
U siebie na wątku wstawiłam właśnie zdjęcie gałązki z dojrzewającymi kumkwatami, zapraszam.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Hortensja 21:38, 17 lis 2014


Dołączył: 19 cze 2014
Posty: 290
chyba zaryzykuję i przygotuję herbatę idę nastawić wodę a potem popijając herbatkę będę zwiedzać Twój ogród
____________________
może już wkrótce.... nowy początek:)
Agacia 15:56, 18 lis 2014


Dołączył: 04 paź 2011
Posty: 1445
Gabrysiu, dzięki Twoim radom mój cytrusik przeżył, lato spędził na tarasie i podwoił swoją objętość i ma nowe, jeszcze zielone, owoce. Przeniosłam go do domu i niestety znów żółkną mu i opadają liście. Podejrzewam, że ma za ciepło, ale nie mam alternatywy. Mam nadzieję, że wiosną znów odbije...
____________________
~ W ogrodniczkach ~
Gabriela 17:27, 18 lis 2014


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Hortensjo, na pewno żyjesz i masz się dobrze po herbacie z citrofortunellą. Nie wiem tylko, czy smakowało, bo to rzecz względna.
Agato - z mojego kumwkwata też opadły niemal wszystkie liście, co roku o tej porze tak robi i nowe odrastają, kwitnie i owocuje dwa razy do roku. Reszta trzyma liście na gałązkach, a wszystkie stoją obok siebie, więc nie do końca wiadomo o co im chodzi. Z Twoim będzie na pewno wszystko dobrze, zaczekaj.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies