Gdzie jesteś » Forum » Domowe » Cytrusy w domu

Pokaż wątki Pokaż posty

Cytrusy w domu

Hortensja 21:39, 08 sie 2015


Dołączył: 19 cze 2014
Posty: 290
mojego cytrusa prezentowałam już w wątku. w kwietniu przesadziłam go do ciut większej doniczki i klops. Owszem kwitnie ale owoce się nie pojawiają. co może być źle?
____________________
może już wkrótce.... nowy początek:)
Martka 11:19, 19 lut 2016


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135


Moja miłość do Italii zamieszkała w wiatrołapie. Cytrus dzielnie zniósł w lipcu trudy podróży do Polski. Przez osiem miesięcy podrósł, wypuścił nowe pędy, w międzyczasie kwitł i zrzucał zawiązki, zielone małe cytrynki podrosły i dojrzały. Pierwsza zima udana. Ma trochę za ciepło (17-18 stopni, a w słoneczne dni nawet cieplej), przez co stracił połowę liści. W połowie marca znów powędruje na taras. Planuję wcześniej przyciąć nowe pędy o 2/3 długości, czy dobrze zrobię?



ewde 07:51, 27 maj 2016


Dołączył: 22 wrz 2011
Posty: 43
W zeszłym roku w czasie święta kwiatów kupiłam cytrynę skierniewicką. Miała 3 owocki, nieduże, ale niestety wszystkie opadły zanim urosły. W tym roku roślinki oddałam w opiekę mojej mamie, która jest ogrodniczką z zamiłowania i uwielbia wszystkie roślinki. Cytrynka została przesadzona do większej doniczki w odpowiednią ziemię do roślin cytrusowych. Ponadto od wiosny jest zasilana nawozem do cytrusów firmy Substral. Doniczka stoi na południowym oknie. Kwitnie zawiązuje owocki, które znów opadają jak są malutkie. wczoraj zauważyłam, że opadają jej listki. Pomyślała, że może za bardzo dogrzewa na tym południowym oknie i przeniosłam ją do sypialni mamy na okno wschodnie(piętro). Co może być powodem takiego zachowania mojej cytrynki?
Czytałam we wcześniejszych wątkach, że cytrynę można wynieść na taras. Ja mam taras od strony wschodniej i drugi od południowo zachodniej. Gdzie jej będzie lepiej? Czy na noc do domu? I jeszcze jedno pytanko. Czy liście cytryny puszczają sok. Mam pomazane okna i parapety bo coś takiego się wydziela z listków? Czy to normalne? robiąc zdjęcie listka zauważyłam jakieś zmiany. Proszę o pomoc
____________________
ewde
mareky 18:57, 10 cze 2016

Dołączył: 10 cze 2016
Posty: 3
Gratuluje. Mnie niestety się nie udało. Owoce co prawda były, ale niewielkie i kwaśne
piter601 22:45, 21 sty 2017

Dołączył: 21 sty 2017
Posty: 1
Ewde Twoja cytryna skierniewicka ma pasożyty. Widoczne one są na zdjęciu z liściem. Te małe wypukłości na cytrusie to tarczniki i to od nich ta lepka wydzielina... Cytrusy uprawiane w mieszkaniu czasem łapią tarcznika... Możesz cytrynę "wykąpać" a potem gdy wyschnie przemyć liście i miejsca występowania tarczników spirytusem. Są też inne skuteczne środki na tarczniki. Poczytaj o tym pasożycie tutaj - http://www.cytrusy24.pl/choroby-i-szkodniki-cytrusow/tarczniki-miseczniki-i-welnowce
maed 08:36, 29 paź 2017


Dołączył: 25 gru 2015
Posty: 180
Gabrysiu, mam pytanko. Pod koniec czerwca dostałam w prezencie pomarańczę chińską. Przeczytałam cały wątek i jeszcze informacje z innych źródeł, zastosowałam się do wskazówek i moja pomarańcza rośnie bardzo ładnie. Przez całe lato stała sobie w ogródku, ale 2 tygodnie temu przeniosłam ją do domu. Bardzo uważałam, żeby światło padało z tej samej strony i nawet nie zrzuciła dużo liści, zaledwie kilka. Tak jej się spodobało, że właśnie zauważyłam pączki kwiatowe. Czy to jest normalny termin na kwitnięcie? W jednym z pierwszych wątków pisałaś, że cytrusy kwitną 2 razy w roku. Czy w związku z tym powinnam ją teraz dodatkowo nawieźć?
Bardzo się cieszę na te kwiatki
____________________
Edyta - Ogródek podwórkowy
Gabriela 15:41, 29 paź 2017


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Wątek cytrusowy odżył.
Cytrusy kwitną kiedy chcą, tzn.kiedy jest im dobrze. Są samopylne, ale teraz kiedy stoją w domu trzeba będzie im pomóc i przenieść pędzelkiem pyłek z jednego kwiatka na słupki innych, bo nie ma wiatru ani owadów, żeby pyłek się przeniósł.
Jeśli kwiatów będzie dużo, część z nich opadnie, opadną też zawiązki, pomarańcza jest w stanie mieć tyle owoców ile zdoła "wyżywić", zależy to od jej kondycji.
Jeżeli pomarańcza dobrze rosła i była zasilana, to da sobie pewnie radę, jeśli będzie miała jasno i nie za ciepło.

Tak piszę tu o tych cytrusach, a nigdy się tu nie chwaliłam, tylko u siebie w wątku.

Cytryna, jakaś włoska, drzewko zabiedzone kupione w OBI za 20 zł, ma wielkie, żółte owoce z cienką skórką. Miało aż siedem takich wielkich owoców,które zjedliśmy po kolei wiosna tego roku, więc po wysiłku i przycięciu w tym roku cytryna nie zakwitła i nie owocuje.





Kumkwat


Limeta - owocuje bez przerwy od klku lat, dojrzała jest zółta.



I zbiorek cytrusowy, zdjęcia są z grudnia, jest kumkwat, to duże zielone na dole to niedojrzała limeta, a po prawej okrągłe kalamondynki - obie owocują i kwitną niemal non stop.



Moje cytrusy od maja do końca października wygrzewają się w ogrodzie, największe drzewko to cytryna, od niej po lewej stronie reszta - bo mam tylko cztery sztuki.












____________________
Ogród w budowie nieustającej
maed 18:30, 29 paź 2017


Dołączył: 25 gru 2015
Posty: 180
Dziękuję. Będę zapylała pędzelkiem. Twojej kwitnącej i owocującej kolekcji można pozazdrościć. Szczególnie dekoracyjnie prezentuje się kumkwat.
Zamieszczam jeszcze zdjęcie mojej pomarańczki.
____________________
Edyta - Ogródek podwórkowy
Gabriela 19:00, 29 paź 2017


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Jest piękna, silna i bardzo obiecująca.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
niliawod 13:52, 04 wrz 2018

Dołączył: 04 wrz 2018
Posty: 4
Niestety, u mnie cytrusy nie chcą się pojawić. Robiłam już dwa podejścia i niestety każde nieudane. Raz opadły prawie wszystkie liście w krótkim czasie od zakupu. Nie wiem, może jakiś chory egzemplarz mi się trafił? Gdy patrzę na Wasze piękne drzewka cytrusowe to nieco zazdroszczę tak wspaniałych okazów.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies