Dziękuję i również pozdrawiam. Wiosną obowiązkowo trzeba mieć niezapominajki, one są takie piękne w swoim delikatnym wyglądzie. Raz wprowadzone do ogrodu zostają na wiele lat.
Widzisz na tej fotce na dole ślady bez trawy. To nasz wjazd na podwórko, tamtędy szły wykopy kanalizacyjne. Utwardzone jest to kamieniem i mąż nie pozwala tam sypać więcej ziemi. Trawa ma kiepskie warunki i ciągle tam marnieje. Ja oczywiście po kryjomu systematycznie dosypuję tam ziemi i nasion trawy, ale ciągle tam jest nieciekawie. Robiąc zdjęcia sprytnie omijam to co brzydkie i nie dopracowane.
Żonkilom zaplatam liście, w ten sposób robię miejsce i światło kolejnym roślinkom. Za tymi warkoczami posiałam kosmosy.
Dziękuję
Właśnie miałam urodzinki starszego wnuka, z pomysłem na prezent trafiłam w 10. Wnukowie zadowoleni. Wybrałam dwie rakiety i stelaż z uwiązaną piłeczką. Mogą ćwiczyć swoją koordynację wzrokowo ruchową i w domu i na podwórku. Na dodatek może to robić sam, bo piłeczka po uderzeniu wraca do niego. Młodszy ze swojego upominku też się ucieszył, też dostał zabawkę, która zmusza go do myślenia i zabawy chociaż też go złości. Nie zawsze udaje mu się dobrze wcisnąć w drewnianą tablicę odpowiednią rybkę, którą wyciąga wędką z magnesem.
Dziękuję Ostatnio zrobiłam przegląd ogródka u teściowej i ma piękne pierwiosnki żółte jak słoneczko o grubych kwiatach. Kwitną dopiero teraz, a najważniejsze, że ma się czym podzielić Moje wszystkie pierwiosnki sadziłam jako maleńkie sadzonki pod koniec września, a w tym roku już tak ładnie przyrosły. Kupiłam też 3 nowe odmiany, kobietka każdą pojedynczą sadzonkę wyceniła na 4 zł i to takie rozerwane wczoraj i wciśnięte w doniczkę.
Mam też jedną magnolię, którą kupiłam z kwiatkiem a u mnie od 3 lat nie kwitnie. W tym sezonie moim priorytetem jest o nią tak zadbać, żeby za rok ładnie zakwitła.
Bardzo mi miło, że tak uważasz. Nie miałam pomysłu na ten stojak, ptaszki po nim paskudziły, więc przeniosłam go tak żeby nie przeszkadzał podczas koszenia i wykorzystałam do rojników.