Alchymist został pożarty przez clematisa Błękitny Anioł. Są posadzone razem przy jednej podpórce. Do tej pory nie rosło ani jedno, ani drugie, a w tym roku clematis rozrósł się do ogromnych rozmiarów, a ja tam jeszcze białą różę dosadziłam. Praktycznie nic tam ładnie nie wygląda i zdjęć brak. Te kwiaty co zakwitły przypaliło słonko i nie ma co pokazać.
Chippendale mam i bardzo ją lubię, zdrowa róża i pięknie kwitnie. Już ją pokazywałam, ale bez podpisu.
Może kogoś zainspiruję, ten wigwam zrobiłam z wysokich traw ogrodowych, które ścinałam sobie zimą u sąsiadki w ogródku. Czasem najeżdża mnie jakieś plemię indiańskie. Jeśli ktoś będzie chciał więcej wskazówek to podam.