Przypominam miejsce- to Ogród botaniczny w Kielcach. Zdęcia były robione w samo południe podczas przerwy między badaniami, a wizytą u lekarza. Na pewno nie byłam we wszystkich zakątkach, ale na więcej nie miałam czasu i sił. Drobne zakupy też zrobiłam, kupiłam miłorząb i turzycę brązową.
Dorotko, z tymi moimi naparstnicami to zobaczymy jak w przyszłym roku będzie. Może kilka będzie.
Obejrzałam cudne zdjęcia z ogrodu w Kielcach. Tyle głazów robi wrażenie. I Ty w tym ogrodzie. Super wyglądasz. Pozazdrościć.
U nas na Warmii i Mazurach to lasy, lasy i lasy. No i jeziora.
Rozchodniki piękne i w bardzo pięknych naczyniach. Dekoracje jak zawsze zachwycają.
Basiu w świętokrzyskim trudno znaleźć ogrody, ja zazdroszczę południowej Polsce ilości pięknych , dostępnych do zwiedzania ogrodów. U nas jest sporo zabytków, ale ogrodów jak na lekarstwo.
Dziękuję za miłe słowa
Nigdy nie byłam na Warmii i Mazurach, a szkoda bo teraz to na pewno tak daleko nie pojadę. Wiem, że tam piękne macie widoki i miejsca.
U nas co najwyżej stawy możemy podziwiać w jesiennej odsłonie.
Mamy sztuczne jezioro po wydobyciu siarki, w tym roku wygląda już całkiem nieźle.
Dorotko, piękne i bardzo ciekawe miejsce odwiedziłaś. Śliczne marcinki, dalie i zimowity. No i powtórzę za Agatką, pięknie wyglądasz zwiedzając ten piękny ogród.
Pozdrawiam.
Dorotko, śliczne dekoracje rojnikowe! Podobaja mi się też te delfinki w rozchodnikach Sama je odlewałaś w jakiejś foremce? W ogrodzie botanicznym ciekawe widoczki, szczególnie różyczki przyciagnęły mój wzrok i oczywiście marcinki. Masz w nich piekną fotkę!!!