Ja do pażdzirnika wnusie miałam codziennie teraz chodzi do przedszkola i widzę ją od czasu do czasu. Piękne zdjęcia, ogród cudownie wygląda obsypany szronem, róża oszroniona cudo.
Żeby ktoś nie pomyślał, że mi się wszystko od pierwszego razu udaje. Nie miałam pomysłu jak ustabilizować plastikową doniczkę w którą wcisnęłam styropian i wbiłam kijek. Po prostu podparłam gotową kulkę o ścianę i wzięłam się za robienie następnej. W pewnym momencie gotowa kulka na pniu straciła równowagę i przy upadku pękła na pół. Od razu przyszedł mi pomysł jak obciążyć doniczkę i nadać jej ładną oprawę. Zabrałam kwiatkom z kuchni dekoracyjne osłonki, do których wsadziłam plastikowe doniczki z kulkami na pniu. Mam zapas żwirku i jego wykorzystałam do obciążenia i ustabilizowania mojej dekoracji. Nasypałam żwiru do pełna w osłonkę, teraz już się nie przechyla.