Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W moim małym ogródeczku - Dorota

W moim małym ogródeczku - Dorota

Dorota123 17:31, 02 mar 2019


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
anabuko1 napisał(a)
Nowy avatarek ładny widzę.
37 kretowisk o fiu fiu!!!
Ładne powitanie przedwiosenne
Pozdrawiam Dorotko
Tak zmieniłam avatarek, co prawda zima się kończy, a na zdjęciu jej ostatnie podrygi. Te 37 kretowisk to tylko na tym pokazanym kawałku, a miałam ich znacznie więcej na całym podwórku. Na rabatce wykopki z tuneli zasypały mi cały rządek białych, wieloletnich, pachnących goździków, które sama sobie wyhodowałam. Masakra
Pozdrawiam Aniu.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
basia3012 17:46, 02 mar 2019


Dołączył: 25 gru 2017
Posty: 10311
Dorotko, ależ masz łobuza w ogrodzie. Czy to aby jeden?
Piękny Avatarek. Jeszcze zimowo wiosenny.
Pozdrawiam.
____________________
BasiaOgród Basi Warmia
Dorota123 17:47, 02 mar 2019


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
greg66 napisał(a)
Witaj Dorotko

O jej straszny widok, współczuję. Dwa lata temu sam walczyłem z kretem ale miałem raptem około 5-7 kopców. Lałem wodę do środka, rozgrzebywałem kopce w końcu jakąś saletrę wrzuciłem i go jakoś wykurzyłem ale raczej to był przypadek.

Życzę powodzenia
Witaj Mój em też zamula kretowiska ziemią, którą krety wyrzucają, ale w pewnym momencie poddał się, ja rozgarniam nadmiar ziemi. Jak kiedyś wrzucałam jakieś zakupione granulki to o mało się nie strułam tym zapachem. Stosowałam też świece dymne, narozwieszane mam dużo kręcących wiatraczków z butelek plastikowych i one się mocno tłuką, ale tylko jak jest wiatr. Stosowałam też zakupione pułapki na krety, które zakopywałam w gumowych rękawicach, żeby nie poczuły zapachu. Wyobraź sobie moje zdziwienie jak zobaczyłam, że kret szedł tą samą drogą, a tuż przed pułapką skręcił w bok.
Ręce opadają, swoimi korytarzami wysuszają ziemię i korzenie roślin. Miałam też takiego upartego kreta, który co dzień podkopywał mi roczną hortensję, a ja udeptywałam ziemię i tak było kilka razy. Któregoś dnia podeszłam do hortensji, żeby udeptać ziemię, a ona biedna leży wykopana. Wykopałam duży dołek wyłożyłam go siatkowym workiem po ziemniakach, dałam nową ziemię i posadziłam hortensję. Na drugi dzień po pracy lecę do hortensji i co.... szedł i rył jak zwykle, ale worek pomieszał mu szyki. Zrył dookoła worka ziemię, a hortensja wreszcie mogła rosnąć spokojnie.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Dorota123 17:52, 02 mar 2019


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
sylwia_slomczewska napisał(a)
Czytam, że i tobie krety dopiekły Niełatwa i nierówna walka z nimi


Swoją drogą kto wymyślił, żeby je wziąć pod ochronę jak ich są takie ilości
Może kiedys było ich mało, ale teraz, u mnie zatrzęsienie kretów, nawet nie wiem od czego zaczynać naprawę ogrodu od trawnika czy od rabat, od dołu czy od góry od podwórka czy na dużym ogrodzie....masakra
Widziałam u Ciebie te kretowiska. strasznie nierówna z nimi walka. My dokarmiamy cudze koty, nigdy ich nie przeganiamy, ale też nie spoufalamy się z nimi. One czasem coś węszą po ogródku, nornic i mysz raczej nie mam, bo trutka leży w słoiczkach, ale te czarne ziemne futrzaki są bardzo znienawidzone przezemnie. Zobaczymy, czy ten oprysk pomoże.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Dorota123 17:57, 02 mar 2019


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
anpi napisał(a)
Nieźle masz Dorotko zbombardowany ten trawnik!I w rabatach to samo?U mnie na razie buszują po okolicznych nieużytkach,ale są już coraz bliżej-jestem w strachu......oby im tam wystarczyło tych robali
Coś na avatarku jeszcze integrujesz się z zimą...?
Krety panoszą się po trawniku i po rabatach. Zasypują mi niejednokrotnie całe rośliny. Tu i ówdzie czasem zapada się ziemia, nie cierpię tej kreciej roboty, a one bardzo pracowite są. Avatarek zmieniłam, bo udało mi się wyrwać na krótki wypad w góry, a widok z tarasu miałam piękny, więc go sobie uwieczniłam.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Dorota123 18:02, 02 mar 2019


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
mirkaka napisał(a)
Kretowisk w trawniku nie zazdroszczę, ja się boję o swój, na razie siedzą na rabatach, dla roślin źle ale dla mojego oka lepiej bo nie rzucają się tak w oczy
Okoliczne nieużytki całe w kretowiskach
Na trawnik wysypałam nową porcję nasion trawy, ale u nas już jest sucho. Mam nadzieję, że urośnie mi nowa trawa, bo ta stara jest strasznie zmasakrowana, bo te krety nadal ryją i wysypują ziemię. Wiesz, że krecimi korytarzami biegają myszy i nornice. One też potrafią nieźle narozrabiać.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Dorota123 18:14, 02 mar 2019


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Nowa12 napisał(a)
Ale to chyba w tym roku taki pogrom z kretami. Zawsze tak miałyście? Bo wszyscy mówią że jak nigdy grasują.
Ja mam zawsze problem z kretami. Wysypuję dużo ziemi kompostowej, a wiadomo, że tam są dżżownice. Podlewam ogródek i trawnik, więc robaczki i krety mają się dobrze u mnie. Kiedyś w jakimś programie ogrodniczym na krety zasugerowano, żeby w nory włożyć rozgnieciony czosnek. Zrobiłam tak, właśnie wtedy był przychówek kreci. Jak one wtedy ryły w tej ziemi, tak pod samym wierzchem. Ten zapach , który miał je wygonić tylko je jeszcze bardziej rozjuszył. Ziemia się ruszała od ich manewrów. Około 7 lat temu u nas było dużo opadów, do tego stopnia, że deszcz nie wsiąkał w ziemię. Kora pływała mi po trawniku, a my do bramki chodziliśmy po rozłożonych dechach. Rośliny cierpiały z nadmiaru wilgoci i wtedy pomyślałam sobie, że jedyny plus tego nadmiaru wody to taki , że wytopi krety. I tu się pomyliłam bo one zrobiły sobie miejscówkę w moim kompostowniku, który był wyżej i tam przeczekały podtopienia. Widzisz jakie spryciule!
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Dorota123 18:17, 02 mar 2019


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
basia3012 napisał(a)
Dorotko, ależ masz łobuza w ogrodzie. Czy to aby jeden?
Piękny Avatarek. Jeszcze zimowo wiosenny.
Pozdrawiam.
Basiu myślę, że u mnie jest wielopokoleniowa rodzina krecia i to bardzo liczna. Avatarek to wspomnienie wypadu w góry.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Dorota123 18:29, 03 mar 2019


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Mam i ja nieśmiałe zwiastuny wiosny


____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
sylwia_slomc... 18:31, 03 mar 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86007
Nieśmiałe, ale jakże urocze
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies