Oj Dziewczyno, w miejscu nie usiedzisz, chwilę mnie nie było a tu takie zmiany nam szykujesz. Trzymam kciuki za realizację planów! Może bedziemy sąsiadkami??

Jolcia, trzeba mieć jakiekolwiek plany a że moje takie wygórowane hahhah
Póki co to Ty jedź śmiało na urlop ja wrócisz to jeszcze będę na „miejscu”

Nogi założę na szyję ot i w takiej bezczynności będę trwać

Co ja czytam! Ja się jeszcze nie zdążyłem przeprowadzić, a Ty już działkę zmieniasz... Choć z tymi wymaganiami przeprowadzka chyba niezbyt szybko nadejdzie Ale jak znajdziesz to będę wisieć na płocie u Ciebie, bo do Madżenki trochę daleko

To nie bezczynność to joga

Ewa popieram plany poszukiwania działki ! Mieszkałam w szeregówce, trzeba się rozwijać metraźowo

Toż ja myślałam, że cyrkowcem jestem hihih bo gadam podczas rozciągania
Mój synuś stwierdził, że jestem jego” Bohaterem domu”