W czasie suszy było ciężko, opracowałem plan podlewania który całkiem dobrze się sprawdził. Co drugi dzień doniczki i trawnik, w pozostałe dni rabaty i raz w tygodniu warzywnik. Obecnie dość regularnie pada więc ogród odzyskał wigor, wąż i konewki odpoczywają a ja mam czas na robienie przetworów.
Dalie zawsze kwitną do pierwszych przymrozków więc spokojnie, dadzą jeszcze czadu. Moje już takie duże bo sadziłem bulwy 30 III do doniczek i pędziłem w inspektach a 11 V sadziłem już do gruntu.
Moje czerwone żurawki w mixie rosną w półcieniu i są regularnie podlewane, prezentują się bardzo ładnie. Na miejsca słoneczne polecam wszystkie odmiany o zielonych i bordowych liściach. Co prawda nie czerwona ale Marmolade też lubi słońce.
Właścicielka tymczasowych niebieskich uszu to moja suczka Mrówka, prawdopodobnie dobrała się do pudełka jakie ostatnio przyniósł kurier bo całe było rozerwane.
Nie mam konkretnej odmiany na oku dędobistnej, w sumie zacząłem się nimi od niedawna interesować. Są cały czas w mojej szkółce ale tak jak Ty piszesz nie mam dla niej dobrego miejsca i cały czas dumam gdzie by ją tu wcisnąć ? ... chyba się nie obejdzie bez eksmisji czegoś z rabat.
Moje różowe Anabelki już praktycznie przekwitły, nie wygląda to fajnie, ten brąz jest mało atrakcyjny porównując z innymi bukietowymi.
Co do wielkości też Ci nie powiem, owszem kwiat jest mniejszy ale może zależy to od tego że młoda sadzonka.
Świetna akcja z tymi badaniami, szkoda że u nas jest takich mało.
Więc możemy sobie przybić piątkę. Gdy zaczynałem je sadzić parę dobrych lat temu nie było tak wiele fajnych odmian jak teraz, chyba mnie to zniechęciło i zrezygnowałem z tej grupy roślin. Obecnie wybór jest ogromy a producenci zaskakują coraz to nowszymi kolorami i fakturami.
Kupiłem miesiąc temu, obecnie już przekwitły i zrobiły się kwity brązowe. Sadzonka jest niska, ma raptem 40 cm ale z upływem czasu powinna nabierać masy.
Wydaje mi się że w przypadku Annabell im niższa sadzonka tym lepiej bo nie będzie /nie powinna się pokładać.
No nie Panie Przemysławie i nic nie żre perfidnie tych wypasionych kapustnych? To nie może być!...W tym momencie wzdycham ciężko nad swymi kapustami...Jeżeli znajdziesz kiedyś jakieś fajne, nowe dalie i dobre źródło, podziel się na priv proszę, bo zachęcona udanym zimowaniem, też z chęcią dosadziłabym więcej
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn