Aniu tych kadrów do tej pory nie było ponieważ nie było czego fotografować Ostatnie ciepłe tygodnie bardzo pobudziły ogród do życia i robi się tak jak lubię Na zdjęcia z ogrodu warzywnego trzeba będzie też poczekać
Kupiłam begonie i dokupiłam pomidorki koktailowe. Kupiłam też bazylię, żeby mieć nim moja z siewek stanie się ziołem. Papryk chili nie dostałam. Ponoć ludziom albo zmarzły albo tak jak u mni umuńska - niewzeszły. Ogrodnicy mówią, że jakaś chkroba grzybowa atakowała nasiona papryk i czerwonej bazyli. Nasiona pod wpływem wilgoci zamiast wschodzić robiły się czarne od grzyba. Zupełnie jak u mnie. Ponoć sadzonki będą późnej - z późniejszego siewu z naion starszych o rok. Zobaczymy...
Przeczytałem o zakupach w między czasie u Ciebie Ewa jak chcesz to możemy zaryzykować i podeślę Ci sadzonki papryczek Może poczta ich nie zmasakruje Pod folą nabrały wigoru i już nie są takie delikatne
Szkoda ich Przemku. Niech zostaną u Ciebie - będzie im lepiej i daleko od tej zarazy. A jesienią podeślesz mi nasionka na przyszły rok. Z zarazą grzybową nke powalczysz - jak atakuje na danym terenie tl nie ma zmiłuj się. W zeszłym roku atakowała u nas pomidorh, dwa lata temu zdziesiątkowała tuje. Teraz papryki. Trzeba przetrwać i już.
Więc papryczki zostają u mnie i będę się nimi najlepiej opiekował jak potrafię by jesienią było co wysłać U mnie na szczęście takich epidemii nie ma ... odpukać, choć w tamtym roku bardzo szybko padły mi pomidory pod folią