Cześć Iwonka

Wyrzuty sumienia przygnały mnie do Ciebie, bo miałam o glebogryzarce napisać i... zapomniałam

Kupiłam najmniejszy model ze Stiga, jak urabiałam na początku mój ugór. Kawałek obrabiałam glebogryzarką, wybierałam kamloty, dokładałam ziemi, mieszałam znów. I tak kawałek po kawałku urobiłam z 1500m. Potem na to wszystko nawioazłam ziemi. Widziałam wielką glebogryzarę na zdjęciach Danki, to jest dopiero sprzęt! Niestety nie znałam nikogo, a nawet firmy gdzie pracowaliby taką. Plusem małej, jaką ja posiadam jest to, że można wykorzystać ją także w założonym już ogrodzie lub warzywniku. Choć trzeba uważać, omijać roślinki, żeby korzeni nie uszkodzić. Nie zastąpi przekopania, ale można przemieszać ziemię z kompostem, piaskiem, obornikiem, jeśli jest potrzeba. Na początku z pewnością przyda się bardziej, później w miarę jak ogród się zagęszcza, zdecydowanie mniej. Jeśli chciałabyś kupić to polecam spalinową, ze względu na większą moc. Jakbyś jeszcze miała pytania to napisz

Pozdrawiam mocno
i gratuluję udanych zakupów, obejrzałam sobie