Przemko, trzy mety od tarasu do sosny, wystarczy tego dobra, bo od pielęgnacji ogrodu tylko ja jestem , a mam jeszcze inne pasje oprócz ogrodu na które zawsze znajdę czas, i ogród musi sobie radzić bez opieki.
Dziękuję, kosz leżał gdzieś w piwnicy zapomniany( chyba na ryby) pomyślałam że może wisieć na czereśni z szyszkami, które namiętnie przygarniam z moich podróży
Jesień przyszła zbyt szybko jak dla mnie, dzisiaj u mnie było ciepło, ale okropnie pochmurno. Po powrocie z włoskich krótkich wojaży przytłoczyła mnie ta dzisiejsza aura.
Ładnie ujęłaś na zdjęciach jesienne znaki. pajęczyna z kroplami jak piękna kolia. Pozdrawiam!
Karolinko, u mnie całe lato deszczowe było z przerwą na parę chwil słonecznych,we Włoszech też pogoda deszczowa była(byłam w lipcu)
A jesień to piękna pora roku,
Dziękuję za miłe słowa.