Karolinko,bardzo cieszą i sprawiają że nie myślę o tym że chwilowo jestem sprawna" inaczej",podglądam, obserwuję,planuję.... niech no tylko zakwitną jabłonie.....
Właśnie miałam kupić tę książkę, ale może lepiej nie, bo ostatnio namówiłam mamę na ścięcie jednej z sosen właśnie u niej. Na drugi dzień miałam kaca moralnego, choć racjonalizm szeptał do ucha, że tak trzeba było, bo działka mała, zacieniona itd. to żal pozostał...