Zbyszek Wspaniałe czasy i chciało się Nienawidzę Krupówek i tego typu miejsc, w zamian mogłabym spędzić całą noc w Dolinie Ku dziurze choć nie ciekawa, ale lepsze to niż jak ja to mówię redyk na Krupówkach, od razu przepraszam wszystkich którzy mają inne zdanie
całkiem niedawno nocka za kierownicą, godzinka drzemki w samochodzie i sprint( taki dla siwowłosych) do Murowańca , cudem załatwione wyrko (ma się te sposoby, ) teraz już spokojnie na Kościelec i ... reszta to może kiedyś przy okazji
wracam do prac ciesielsko kamieniarskich
Ciekawe jakim cudem załatwiłeś ten nocleg w Murowańcu, toż to niemożliwe.
Zbyszku masz Borówki Amerykańskie ? mam trzy i w tym roku owoców nie będzie wiesz dlaczego tak mogło się stać?ostatnie lata owocowały.
Mirala moim zdaniem jak najbarziej, jej ciemnozielone liście dobrze będą komponowały się z azalią. Z tego co pamiętam mówiłaś o białej. A w zimie będą stanowiły wypełnienie pod sosną bo azalia nie ma wówczas listków. Dołem laurowisnie - wyściełałaby niższe partie rabaty a górą azalia wielkokwiatowa.
Co do gleby - nie ma zbytnich wymagań glebowych - zwykła ziemia ogrodnicza. Natomiast na stanowiskach o glebie piaszczystej i suchej krzewy rosną bardzo wolno (podczas suszy należy je podlewać, ponieważ są wrażliwe na niedobór wody). Powierzchnię rabaty dobrze jest pokryć 5-cm warstwą ściółki (najlepiej przekompostowanej kory).
Jeżeli chodzi o sam wybór to dla Ciebie odpowiednia byłaby Laurowiśnia wschodnia "Mount Vernon" - Odmiana niska - płożąca dorasta do 60cm wysokości.
Laurowiśnie co prawda mówią, że są odporne na mróz ale młodsze okazy zalecają okrywać. Może w Twoim ogrodzie jest więcej zacisza i nie będzie takiej potrzeby ale w pierwszym roku po posadzeniu?
Asia mam Laurowiśnię która rośnie w miejscu zacienionym, chcę ją przesadzić bo od kilku lat nie kwitnie, a w sobotę kupiłam Azalię, ognista, energetyczna, strażacka czerwień czy to dobre zestawienie pod Sosnę?a moja Laurowiśnia jest dużo większa od Azalii,to w jakiej odległości je posadzić? może jutro jakieś fotki wstawić? nie miała baba kłopotu.................
Czytam a tu o górach
Z chęcią bym skoczyła w góry, ale najchętniej sama, wyciszyć sie,,odciąć od stresów.....ale na razie nie zapowiada sie niestety....napewno ze Zbyszkiem nieraz jeszcze poruszycie ten temat, kozice górskie z was!
A co to za laurowiśnia?
Nie kwitnie? A nawoziłaś?
Jeżeli jest większa zawsze można ją przyciąć .Im to nie przeszkadza, są odporne na cięcie. Jeżeli ma odmianę, kt. osiąga 3-4m wysokości to przydałoby się ją ciąć.
Jeżeli jest większa posadź bliżej ogrodzenia a przed nią azalię (zmiana koncepcji). Wcześniej założyłam azalię a przed nią lauro jako wyścielenie. Ale skoro lauro jest duża to na abarot, a przed azalią jeżeli na rabacie masz miejsce możesz dać hosty lub trawy ozdobne a może wrzosy i wrzośće?
Mirella, powracając do tematu jeżeli posiłkujesz się tym co masz, tzn. chcesz wykorzystać laurowisnię, tą która masz to możesz zrobiś tak jak na obrazku z prawej strony (nie szukaj tylko walorów artystycznych rys.) Jak posadzisz lauro od azali 1,2 to i tak jedno wejdzie w drugie (pod warunkiem, że wszystko będzie się ładnie rozrastało). Zawsze mozna lauro przyciąć.
A od przodu dałabym jeszcze cos niższego (wrzosy, wrzośće, trawki lub hosty) a może coś innego np. kulki-kuleczki bukszpaników - do wyboru i koloru.