Domiś, a ty chcesz z tych cisów żywopłot robić? Co ile je sadziłaś i jaki to cis?

Tak żywopłot Cis hicksii, co 35-40cm

Cały czas się zastanawiam co ci doradzić... takie roztrzepane są. Jak przytniesz to pobudzisz do wypuszczenia przyrostów. A lepiej by było aby się korzeniły i na tym skupiły... ale aż ręce świerzbią, by je wyrównać...

Wiesz co, zostaw. Na wiosnę w połowie marca przytniesz. teraz niech się korzenią.

Dziękuję za radę, na wiosnę będę Cię pytać jak ciąć a co do szałwii ciąć już?


Pochwalę się, taki piękny katalog dziś dostałam

Swoja szałwię już dwa tygodnie temu ścięłam do ziemi. Ale moja przekwitła była, a twoja jeszcze ma ładne kwiaty. Mnie też zależało, aby się nie siała. To co mi się wysiało w zeszłym roku juz mi wystarczy

Czyli poczekam jeszcze chwilę aż straci urodę

Ja swoje cisy Hicksii przycięłam zaraza po posadzeniu bo mnie tak rączki świerzbiły. Puściły nowe przyrosty ale myślałam że zimy nie przeżyją bo kilka przed końcem ubiegłego sezonu zaczęło mi tracić kolor i w brązowy wpadać. Na szczęście w tym sezonie mają się już dobrze ale żeśmy z eMem nawozu i doglebowego i dolistnego im zaserwowali wiosną.

Piszę to ku przestrodze by nie ciąć roślin zaraz po posadzeniu bo można się ostro przejechać na pośpiechu. Lepiej poczekać jak Toszka pisze.

Makao_J napisał(a)

Ja swoje cisy Hicksii przycięłam zaraza po posadzeniu bo mnie tak rączki świerzbiły. Puściły nowe przyrosty ale myślałam że zimy nie przeżyją bo kilka przed końcem ubiegłego sezonu zaczęło mi tracić kolor i w brązowy wpadać. Na szczęście w tym sezonie mają się już dobrze ale żeśmy z eMem nawozu i doglebowego i dolistnego im zaserwowali wiosną.

Piszę to ku przestrodze by nie ciąć roślin zaraz po posadzeniu bo można się ostro przejechać na pośpiechu. Lepiej poczekać jak Toszka pisze.

Dzięki Ani, z pewnością wstrzymam się do wiosny

Z cisów będzie fajna zasłona
Z szałwią jeszcze bym poczekała ładna jest jeszcze

Szałwia wygląda cudnie- szkoda pozbywać się tego widoku.
Toszka ja bym tam nic przeciwko nie miała, gdyby mi cokolwiek oprócz kocimiętki (która wysiewa się w kostce granitowej) samo się "rozmnażało". Ja nic ukorzenić nie potrafię- nawet jak piszą, że to się wszędzie ukorzeni, to u mnie nie chce i już