To koniecznie dokładnie je poczyść - wpuść powietrze i słońce. Opryskaj kilka razy (co ok. 7-10 na grzyba ale zmieniaj środki. Poczyść pozostałe tuje. Zdziwisz się ile suchego w nich zalega.
I na przyszłość - tuj nie ma potrzeby nawozić (zwiększasz ilość cukrów i robisz je atrakcyjniejsze dla patogenów), wszak polska nazwa to żywotnik. Im tylko woda potrzebna do zycia i sciółkowanie. A i tak te złodziejki swymi długimi korzeniami kradną spod trawnika. Sprzątaj opadłe i ze środka suche. Najlepiej 2 x w roku. To zalegające suche to wylęgarnia chorób.

Tuja nie wygląda ciekawie...współczuję, bo walczę również- nie z tujami wprawdzie- ale z roślinami, którym nie chce się żyć

Dziękuję Toszko wiecorkiem poczyszczę i opryskam

Czytałam Makusiu o Twoich problemach z brzozami

Dominiko ja swoje tujki pryskam raz w tygodniu tymolem, bo też jakieś brzydkie Grzyb czy cuś
Pomaga

Dominika
przyszedłem do ogrodu obejrzeć "Gucia" - a tu od dłuższego czasu nie wrzucasz żadnej jego fotki Rozumiem że masz w planie stworzyć jakąś rabatę w orientalnym (tj. japońskim) klimacie ? Jeśli taki jest Twój zamysł - to ja jestem całym sercem "ZA"

pozdrawiam
Jan

Janie "Gucio" to zakup pod wpływem chwili, rabata na której spczął nie jest orientalna, chyba pod żadnym względem. Obiecuję go sfotografować w najbliższym czasie Pozdrawiam i dziękuję za wizytę

oj ociagasz sie z fotkami

Właśnie...też przyleciałam pooglądać, a tu kaszana...

Z góry przepraszam i obiecuję poprawę

Domi co Ty tak skąpisz nam zdjęć? jak tam Twoje różyczki? U mnie już wszystkie pąki mają, a MW już nawet zakwitła, cierpliwość jednak się opłaca