Witajcie spowrotem kochani!
Bardzo długo mnie nie było... Ale jak napisałam w ostatnim poście życie pisze swoje scenariusze
Podjęłam nieogrodowe decyzje, przez które musiałam porzucić mój dawny ogród ...
Na szczęście każdy koniec to jednocześnie początek...
Zatem jestem spowrotem.
Nowa ja, nowy dom, nowy ogród, i oczywiście nowe wyzwania.
Coś tam już udało mi się ogarnąć, parę roślinek już zasadziłam. W sumie dwie mikro rabatki już są "na gotowo". Część "w trakcie" a inne wciąż trzeba wydrzeć naturze.
Zatem trzymajcie kciuki kochana Ogrodowiskowa społeczności